Zobacz, jakie tematy poruszamy w 35 numerze "Słowa Podlasia" -
>> Mieszkańcy Puchacz protestują przeciwko planom budowy kurników w centrum wsi. Twierdzą, że główny inwestor, którym jest sołtys, celowo ukryła przed nimi informację o inwestycji. Dlatego żądają odwołania jej z funkcji i przeprowadzenia ponownych wyborów. Tymczasem sołtys zapowiada, że zmienia profil swojej działalności i zamiast kurcząt planuje... hodowlę bydła.
>> Bialska Prokuratura Rejonowa bada sprawę tragicznego wypadku, do którego doszło w Małaszewiczach na terenie terminalu międzynarodowej spółki Gaspol. Podczas pracy nad próbkami gazów płynnych, z jednego z próbników wyciekła mieszanina gazu propan-butan. W wybuchu poważnych obrażeń ciała doznały dwie laborantki. Dwa dni później jedna z nich zmarła.
>> W środę miną dwa tygodnie, od kiedy rodzina po raz ostatni widziała Józefa Paskudzkiego. – Wyszedł z domu nakarmić psy – mówi żona. Od tego czasu nikt go już nie widział, a poszukiwania nie przynoszą rezultatu. Co się stało? Nikt naprawdę nie wie.
>> Prezydent Białej Podlaskiej proponuje, by w tym roku honorowymi obywatelami miasta zostali bracia Maciej i Konstanty Radziwiłł. Nominacja budzi duże wątpliwości i zaskoczenie bialskiej społeczności.
>> Zabytkowy fort w Małaszewiczach Małych otrzyma nową rolę. Budynek należący do Twierdzy Brzeskiej, wzniesionej przez Imperium Rosyjskie, stanie się miejscem przeznaczonym do organizowania wystaw. To drugi z siedmiu fortów na terenie gminy, które samorząd chce odtworzyć w pierwotnym kształcie.
>> Mieszkaniec Parczewa na koncie ma kilkanaście modeli pływających i latających. By je stworzyć, nierzadko musiał sam przygotować dokumentację. Jedna porządnie wykonana część wymaga czasem kilkudziesięciu prób, zanim osiągnie się dokładnie taki efekt, o jaki chodzi. Ostatni model galery, który ma zachwycić Europę na zbliżających się mistrzostwach.
>> Powstała kilka miesięcy temu pierwsza teatralna grupa w Terespolu ma za sobą długo wyczekiwany debiut. Wystąpiła podczas Dni Teatru Ulicznego, zorganizowanych 26 i 27 sierpnia. Czyżbyśmy byli świadkami narodzin teatru w mieście?
>> – Kto wpadł na tak absurdalny pomysł? Wyciąć kawał asfaltu na całej szerokości jezdni to szczyt idiotyzmu! – grzmi nasz czytelnik, kierowca często jeżdżący tzw. nadbużanką, czyli drogą wojewódzkiej nr 816 biegnącą wzdłuż polsko-białoruskiej granicy. Zarządca drogi tłumaczy, że to było jedyne rozwiązanie, by uchronić się przed asf...
W numerze znajdziecie Państwo również specjalny dodatek edukacyjny.
Zapraszamy do lektury!
Napisz komentarz
Komentarze