KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski - Podlasie Biała Podlaska 2:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Jakub Małysz 1, 1:1 Michał Nawrot 67 z karnego, 2:1 Ilja Tymoszenko 90.
Podlasie: Misztal - Spring (73 Kosieradzki), Chyła, Kot (85 Galach), Kozłowski, Pigiel, Wojczuk, Podstolak (73 Kurowski), Andrzejuk, Kobyliński (58 Bahonko), Mażysz.
KSZO: Burek - Mężyk, Camargo, Sylwestrzak, Cukrowski (73 Pawlik), Tymoszenko, Nawrot, Brągiel (62 Dziubiński), Burzyński (44 Ziółko), Czernij, Bełczowski.
Czerwone kartki: Burek (KSZO, 42 min., za niedozwoloną interwencję poza polem karnym), Persona (KSZO, 44 min., za niesportowe zachowanie). Żółte kartki: Sylwestrzak, Bełczowski, Cukrowski (KSZO), Chyła, Wojczuk, Spring, Galach (Podlasie). Sędziował: Jakub Pych z Tarnowa.
Do gry w Podlasiu wrócił po wyleczeniu kontuzji kapitan zespołu, Maciej Wojczuk, i po jego świetnym podaniu Jakub Mażysz znalazł się sam przed bramkarzem KSZO i posłał piłkę z pola karnego do siatki już w 1 minucie spotkania. Co więcej, za chwilę Mażysz miał kolejną okazję na bramkę, ale powstrzymał go tym razem golkiper gospodarzy, Jakub Burek, który był górą potem także po strzale „Woja”. W 42 minucie bramkarz zespołu z Ostrowca Świętokrzyskiego wyleciał z boiska po czerwonej kartce: interweniował w niedozwolony sposób poza polem karnym, faulując przy tym Jakuba Kobylińskiego. Burka zastąpił ligowy debiutant, Bartosz Ziółko, i wydawało się, że Podlasie znalazło się już w wyjątkowo komfortowej sytuacji. Tym bardziej, że w ekipie gospodarzy zrobiło się nerwowo – najpierw żółtą, a następnie czerwoną kartkę zobaczył jeszcze kierownik drużyny z Ostrowca Świętokrzyskiego, Rafał Borek, a na ławce rezerwowych "czerwień" zarobił jeden z graczy KSZO, Tomasz Persona.
Niestety, mimo gry w przewadze, bialski zespół w drugiej połowie stracił dwie bramki. Sygnał ostrzegawczy nastąpił po strzale z rzutu wolnego Michała Nawrota, który wybronił jeszcze Rafał Misztal, w przeszłości zresztą golkiper KSZO. W 65 minucie było już jednak 1:1, gdy sędzia uznał, że Diel Spring sfaulował w polu karnym Jakuba Cukrowskiego, choć wyglądało na to, że nasz zawodnik czysto wybijał piłkę. "Jedenastkę" na bramkę zamienił Nawrot. Potem Misztal wybronił jeszcze uderzenie Kamila Bełczowskiego, a po drugiej stronie boiska przyjezdni dwukrotnie posłali piłkę do siatki, ale sędzia za każdym razem odgwizdywał „spalonego”. W samej końcówce stało się najgorsze. Po wrzutce z rzutu wolnego Damian Mężyk zgrał piłkę głową wzdłuż linii bramkowej, a Ilja Tymoszenko dopełnił z bliska formalności także głową i było 2:1. Miejscowi oszaleli z radości, przy wiwatach publiczności, a nasi nie mogli uwierzyć w to co się stało... To była pierwsza wyjazdowa porażka Podlasia w obecnym sezonie.
- Szacunek dla drużyny gospodarzy za to co zrobiła - mówił po meczu Artur Renkowski, trener Podlasia. - Trzeba to docenić, rzadko zdarza się, aby zwyciężyć w takich okolicznościach. My możemy tylko przeprosić za przebieg tego spotkania, bo jeśli chcemy aspirować do czegoś więcej niż tylko granie o utrzymanie, o bycie drużyną, która może coś znaczyć w tej lidze i zagrażać lepszym drużynom od nas, to nie mogą takie spotkania się zdarzać. Jedną dobrą rzeczą jest nasza reakcja po meczu w Łagowie, gdzie przespaliśmy początek spotkania, a z KSZO weszliśmy w spotkanie bardzo dobrze. Później jednak im dalej w las tym wyglądaliśmy gorzej. Wygrana gospodarzy jest jak najbardziej zasłużona, nie ma co owijać w bawełnę. Najwięcej o naszej grze świadczy fakt, że ciężko nam się budowało grę przeciwko dziesięciu przeciwnikom, nie ma tu żadnych usprawiedliwień. Musimy to wziąć na klatę, przeanalizować wszytko, wyciągnąć konsekwencję, bo tak być nie może. Najbardziej chyba boli ten fragment początkowy drugiej połowy, nie sama bramka, bo wiadomo, że jej strata zawsze może się zdarzyć, ale taka apatia - jeśli drużyna przeciwnika wychodzi na drugą połowę w dziesięciu z większą energią i determinacją ,to jest coś nie tak. To najbardziej boli, musimy zareagować natychmiast i mieć serię dobrych meczów, żeby nie ugrzęznąć nisko w tabeli, tylko walczyć o coś więcej.
III liga, 9. kolejka: KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski - Podlasie Biała Podlaska 2:1 (0:1), Nawrot 67 z karnego, Tymoszenko 90 - Mażysz 1; Podhale Nowy Targ - Orlęta Spomlek Radzyń Podlaski 0:1 (0:1), Kobiałka 2; Wieczysta Kraków - Unia Tarnów 7:0 (5:0), Majewski 10 z karnego, Faworow 13, Jankowski 16, 42, 64, Bujak 25, Kumah 50; Wisłoka Dębica - KS Wiązownica 4:3 (2:1), Siedlik 1, Rębisz 45, Smoleń 65, Fedan 90 - Wydra 29, 89, Kordas 90; Korona II Kielce - Cracovia II 0:0; Avia Świdnik - Lublinianka 1:1 (0:1), Kursa 75 - Tymosiak 5, Czarni Połaniec - Stal Stalowa Wola 0:3 (0:0), Kowalski 73 z karnego, Myszogląd 87, Kitliński 90. Mecze 25 września: ŁKS Łagów - Sokół Sieniawa, Chełmianka Chełm - Wisła Sandomierz.
W następnej kolejce, 1-2 października: Wisła Sandomierz - Podlasie Biała Podlaska, 2 października godzina 15.30, Orlęta Spomlek Radzyń Podlaski - ŁKS Łagów, 1 października godzina 15, Sokół Sieniawa - KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski, Stal Stalowa Wola - Podhale Nowy Targ, Lublinianka - Czarni Połaniec, Cracovia II - Avia Świdnik, KS Wiązownica - Korona II Kielce, Unia Tarnów - Wisłoka Dębica, Chełmianka Chełm - Wieczysta Kraków.
Tabela III Ligi
1. Cracovia II 9 21 22-7
2. Wieczysta Kraków 9 18 22-8
3. Orlęta Radzyń Podlaski 9 17 16-11
4. Avia Świdnik 9 16 12-4
5. Stal Stalowa Wola 9 16 18-13
6. Korona II Kielce 9 16 13-9
7. ŁKS Łagów 8 15 13-6
8. KSZO Ostrowiec Św. 9 14 14-10
9. Sokół Sieniawa 8 13 10-13
10. Podhale Nowy Targ 9 12 10-10
11. Podlasie Biała Podlaska 9 11 10-10
12. Wisłoka Dębica 9 11 15-16
13. Chełmianka Chełm 8 10 17-13
14. Unia Tarnów 9 9 9-29
15. Lublinianka 9 7 7-16
16. KS Wiązownica 9 4 13-22
17. Czarni Połaniec 9 4 6-17
18. Wisła Sandomierz 8 4 7-20
Napisz komentarz
Komentarze