1 listopada na cmentarzu parafialnym w Białej Poldaskiej kwestowało pięćdziesiąt osób dorosłych, w czym pomagali także harcerze. Z kolei w Zaduszki kwestowało osiemdziesięciu pięciu uczniów z pięciu szkół ponadpodstawowych.
- Zebraliśmy 41 tys. 431, 86 zł, to kwota znacznie większa niż w zeszłym roku, bo wtedy zebraliśmy ok. 34 tys. zł. W pierwszy dzień kwesty zebrano 37 863 tys. zł, a drugiego dnia 3567 zł. Z czego się bardzo cieszę – mówi prezes Koła Bialczan Krystyna Nowicka.
O tym, na renowację których nagrobków zostaną wydane fundusze, zdecydują członkowie Koła Bialczan wraz z konserwatorem zabytków w listopadzie na najbliższym zebraniu. W tym roku zostało odnowionych siedem nagrobków, w przyszłym może uda się więcej. - Mamy w zamierzeniach odnowienie dużego grobu komendanta OSP, ale nie wiemy jeszcze jaka będzie ostateczna decyzja. Od 2007 r. odnowiono siedemdziesiąt pięć nagrobków. Do renowacji zostało jednak jeszcze dużo grobów, ale konieczna w tej kwestii jest konsultacja z konserwatorem zabytków – wskazuje Krystyna Nowicka.
PRZECZYTAJ: Odrestaurowali zabytkowe nagrobki na cmentarzu w Białej Podlaskiej
W kweście wzięła udział m.in. Marta Cybulska-Demczuk, która uczestniczy w zbiórce od samego początku, z krótkimi przerwami.
– Uważam, że jest to doskonała inicjatywa, tym bardziej, że nasz cmentarz naprawdę na to zasługuje. Jest mnóstwo grobów, które wymagają opieki konserwatora, a ta jest bardzo droga. Renowacja jest kosztowana, ale odnawiane są grobowce warte zachowania dla potomnych. Jestem bialczanką i dłuższy okres mieszkałam przy cmentarzu, więc często odwiedzałam to miejsce, dlatego uważam, że to sentymentalna podróż do czasów dzieciństwa. Poza tym, każda inicjatywa, która służy temu miastu jest przeze mnie wspierana – podkreśla Marta Cybulska-Demczuk.
Maria Szeptycka kwestuje już kolejny raz, przekazuje, że planuje udział także w kolejnych zbiórkach. – Nagrobki, które są remontowane bardzo często nie mają właścicieli, a jeżeli są właściciele, to są gdzieś daleko lub nie mają funduszy na renowację, gdyż to kosztowne przedsięwzięcie. Rolą Koła Bialczan jest to by zachować zabytki, które będą oglądać kolejne pokolenia – wskazuje Maria Szeptycka.
Józef Szeptycki kwestuje sporadycznie, ale przyznaje, że grono ludzi, którzy chcą kwestować jest coraz szersze. – W tej chwili poza Kołem Bialczan kwestuje też Klub Rotary i Podlaskie Kozieradzkie Bractwo Kurkowe z Konstantynowa. Zrozumienie potrzeby renowacji nagrobków jest znaczące, a organizacja bardzo dobra – zauważa Józef Szeptycki.
WARTO PRZECZYTAĆ: Łózecki ZOL dostrzeżony w ogólnopolskim konkursie. Wyróżniono powiat
Pani Basia chce wrócić do domu. Pomóżmy jej w tym
Starosta powiatu bialskiego planuje podwyżki płac dla pracowników
Będzie zmiana prezesów w Spomleku. Bajko złożył rezygnację
Na tej ziemi wiernie bronili swej wiary. Historia parafii w Choroszczynce
Najsławniejsze cmentarze świata. Zabieramy Was w podróż po nekropoliach [ZDJĘCIA]
Napisz komentarz
Komentarze