Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 02:30
Reklama
Reklama

Jest umowa na elektryfikację linii kolejowej. Walczyły o to powiaty

Dziś podpisano umowy w ramach rządowego programu Kolej Plus do 2029 roku. Wśród inwestycji, które będą wykonywane, jest elektryfikacja linii kolejowej nr 30 między Łukowem i Lublinem. Ponad dwa lata temu samorządowcy powiatów bialskiego, radzyńskiego, parczewskiego, łukowskiego, lubartowskieg i lubelskiego podejmowali w tej sprawie inicjatywę.
Jest umowa na elektryfikację linii kolejowej. Walczyły o to powiaty
Podpisano umowy w ramach rządowego programu Kolej Plus. Wśród inwestycji, jest elektryfikacja linii kolejowej nr 30 biegnącej przez powiat radzyński

Autor: nadesłane do redakcji

Źródło: PKP PLK

Dwa lata temu stosowne stanowisko w sprawie przywrócenia linii kolejowych na tereny powiatów bialskiego, lubartowskiego, radzyńskiego, łukowskiego, parczewskiego i lubelskiego podpisywali w Radzyniu Podlaskim przedstawiciele tych samorządów. Jednym z postulatów była kompleksowa modernizacja linii kolejowej nr 30 z Łukowa do Lublina przez Radzyń Podlaski.

Jak mówił wówczas burmistrz Radzynia Podlaskiego, Jerzy Rębek, przez powiat może znów przebiegać linia wchodząca w skład magistrali kolejowej, czyli dwutorowy ciąg kolejowy, stworzony na bazie linii 30, która obecnie funkcjonuje jako jeden niezelektryfikowany tor. – Być może wspólnymi silami uda nam się wrócić, do tego, co kiedyś funkcjonowało, a teraz tego nie ma – dodawał dwa lata temu Wiesław Mazurek, wójt gminy Radzyń Podlaski, na terenie której w 2017 roku reaktywowano jednotorową linię 30 i stację Radzyń Podlaski w Bedlnie Radzyńskim.

Koncepcja lobbowania na rzecz ukolejowienia północnej części Lubelszczyzny zrodziła się w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Lubelskiego. To stąd wyszedł wniosek do programu Kolej Plus, uwzględniający plan elektryfikacji linii 30.

20 kwietnia tego roku rząd ogłosili rozstrzygnięcia programu Kolej Plus. Na liście do realizacji znalazła się elektryfikacja linii 30.  – Dla powiatu radzyńskiego to 107 kilometrów zrewitalizowanej i zelektryfikowanej linii kolejowej, dzięki której mieszkańcy będą mogli udać się w podróż elektrycznymi pociągami oraz szynobusami – informował wówczas starosta radzyński Szczepan Niebrzegowski. Projekt znalazł się wśród 34 wybranych do realizacji w całym kraju.

INTERWENCJA CZYTELNIKA: Coś tu jest chyba nie tak… [FILMY]

Dziś, 8 listopada w Janowie Lubelskim nastąpiło podpisanie stosownych umów między PKP PLK i Urzędem Marszałkowskim WL. Na Lubelszczyźnie zrealizowanych zostanie w ramach programu 5 wniosków o wartości 3,5 mld zł.

Umowa, o szacowanej wartości ok. 378 mln zł, przewiduje w ramach Programu Kolej Plus elektryfikację linii Łuków – Lublin Północny. Przewoźnicy będą mogli wykorzystać nowoczesne, ekologiczne pociągi i przygotować atrakcyjną ofertę podróży. Znacznemu usprawnieniu ulegną również podróże do Warszawy. Nie będzie konieczności wymieniania lokomotyw ze spalinowych na elektryczne, co wpłynie na sprawniejsze i krótsze podróże do stolicy – informuje Magdalena Janus, z zespołu prasowego PKP PLK S.A.

W ramach warunków realizacji inwestycji jest zobowiązanie do współfinansowania w wysokości co najmniej 15 proc. kosztów kwalifikowalnych przez podmioty zgłaszające i współfinansowania kosztów niekwalifikowalnych, przedłożenie deklaracji organizatora przewozów dla połączenia – min. 4 pary pociągów przez co najmniej 5 lat oraz zawarcie umowy na realizację inwestycji pomiędzy wnioskodawcą a PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. 

SPRAWDŹ: 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama