Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 26 listopada 2024 19:19
Reklama
Reklama Baner reklamowy - warsztat samochodowy - pogotowie

Zastępca włodawskiego komendanta policji odszedł na emeryturę, bo... narozrabiał

Młodszy inspektor Dariusz G. nie jest już zastępcą komendanta policji we Włodawie. Jego nazwisko zniknęło ze strony internetowej komendy. Powód? Funkcjonariusz, będąc pod wpływem alkoholu, miał zdemolować drzwi restauracji na zamojskim rynku. Próbował też wtargnąć do nieswojego pokoju hotelowego. Na miejsce zostali wezwani policjanci.
Zastępca włodawskiego komendanta policji odszedł na emeryturę, bo... narozrabiał
Młodszy inspektor Dariusz G. nie jest już zastępcą komendanta policji we Włodawie. Jego nazwisko zniknęło ze strony internetowej komendy. Powód?

Źródło: Policja Włodawa

Do zdarzenia doszło w nocy z 15 na 16 stycznia po imprezie towarzyskiej. Informacje potwierdził nam rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie. 

– Niestety, taka sytuacja faktycznie miała miejsce. To zachowanie niegodne mundurowego i oficera policji. Z dniem 17 stycznia młodszy inspektor nie jest już policjantem. Przeszedł na emeryturę – informuje nadkomisarz Andrzej Fijołek z KWP w Lublinie.

– Zastępca komendanta złożył oficjalne pismo, w którym prosi o przejście na zaopatrzenie emerytalne – usłyszeliśmy we włodawskiej komendzie. 

Dariusz G. był zastępcą komendanta policji we Włodawie od lipca zeszłego roku (2022). Nadzorował pion kryminalny. Wcześniej pełnił służbę w Komendzie Powiatowej Policji w Zamościu na stanowisku zastępcy komendanta miejskiego. W policji pracował od 1997 roku.

CZYTAJ TAKŻE:

Zachowanie byłego już policjanta będzie jeszcze analizowane, czy nie wyczerpywało znamion czynów zabronionych. Na razie jednak nie wiadomo, kto tym się zajmie. Policjanci z Zamościa wykonali czynności w kierunku art. 308 kodeksu postępowania karnego, czyli w tak zwanym niezbędnym zakresie. W środę, 18 stycznia zgromadzony materiał został przekazany do Prokuratury Rejonowej w Zamościu w celu oceny prawno-karnej zdarzenia. 

– Tego samego dnia wystąpiliśmy z wnioskiem do Prokuratora Okręgowego w Zamościu o wyłączenie nas z tej sprawy. Osoba, o którą chodzi, była do niedawna funkcjonariuszem jednostki policji z naszego obszaru działania – informuje prokurator Jarosław Rosołek, wiceszef zamojskiej "rejonówki".


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama