Beata Demianiuk, kierownik Referatu Kultury i Sportu w Urzędzie Miasta Biała Podlaska wyjaśnia, że Koło Bialczan w czasie zbiórek publicznych zebrało na pomnik 50 tys. zł.
– Projekt jest realistyczny w wymiarze 1:1. Opłata zawiera też projekt miniaturki pomnika, o wysokości 25 cm. Projekt zaakceptowało i opłaciło Koło Bialczan. Widziałam projekt na zdjęciu, które przedłożyło Koło Bialczan w jednym z pism. Projekt jest w Toruniu, profesor kończy jego realizację, została podpisana stosowana umowa między Kołem Bialczan a artystą. Termin realizacji pomnika jest przewidziany na 29 września czyli Dni Patrona Miasta. Wówczas miałoby nastąpić jego odsłonięcie. Kwota wynika z tego, że 20 tys. zł jest przeznaczonych na dokumentację projektową a 100 tys. na wykonanie monumentu – przekazuje Beata Demianiuk.
Jak przyznaje radny Jan Jakubiec, budowa pomnika Romana Kłosowskiego to dobry pomysł, ale jego zdaniem monument mógłby stanąć na ul. Garncarskiej. – Tam się wychowywał Roman Kłosowski, ostatnio na tej ulicy został wyburzony stary dom, więc na jego miejscu mógłby stanąć pomnik. Uważam, że lepiej zabezpieczone powinno być finansowanie pomnika, powinni być pozyskani sponsorzy i fundusze ze zbiórek, a tak musi do tego projektu dołożyć się miasto – mówi Jan Jakubiec.
Wsparli mieszkańców
Radny Rafał Wlizło przed sesją zapewnił, że będzie głosował za przeznaczeniem funduszy na pomnik Romana Kłosowskiego.
– Inicjatorem projektu jest Koło Bialczan, to ważne stowarzyszenie dla naszego miasta. Skupia dużo osób, które bardzo czynnie i rzetelnie wspierają działalność miasta pod każdym względem. To rozpoznawalna grupa ludzi, to mieszkańcy, którzy oczekują wsparcia od samorządu i z mojej strony nie będzie z tym żadnego problemu. Myślę, że 120 tys. zł to spora suma, ale kogo mamy wspierać jak nie swoich mieszkańców? – podkreśla Rafał Wlizło.
Przeciwnym przekazania pieniędzy na pomnik Romana Kłosowskiego był radny Sławomir Potocki. – Lubię oglądać filmy z Romanem Kłosowskim, ale nie wiem jakie wartości miałby przekazać, głównie młodzieży. Wydaje mi się, że nie były to wartości chrześcijańskie, a ja takim hołduję. Uważam, że pomniki należy stawiać ludziom, którzy są wzorem do naśladowania, a nie tylko dlatego, że ktoś był znany i pochodził z Białej Podlaskiej, takich ludzi jest dużo. Wybrałbym zakup defibrylatorów zamiast finansowania pomnika – stwierdza radny Sławomir Potocki.
- Mieszkańcy Czosnówki upominają się o ul. Świerkową. Wójt: pomaleńku, pomaleńku...
- W akcji "Łączą nas drzewa" zasadzili 2000 dębów w papieskim lesie
- Kolejne pobicie nastolatka. Ofiarą 16-letni chłopak
- Z siekierą po dziewczynę. Ależ musi ją kochać…!
- Osypujące się balkony na Sapieżyńskiej. Kto odpowiada za ich naprawę?
Kłosowskiego wyrzeźbi Maślewski
– Roman Kłosowski był utalentowanym aktorem, ale też wspaniałym człowiekiem, oddanym ojcem i przyjacielem, osobą o dużym poczuciu humoru. Mimo iż życiowe losy rzuciły go daleko od rodzinnego miasta, utrzymywał serdeczne kontakty z Białą Podlaską. Inicjatywa budowy pomnika Romana Kłosowskiego została podjęta we wrześniu 2020 r. przez nowy zarząd stowarzyszenia Koło Bialczan – mówi jego prezes, Krystyna Nowicka.
Dodaje, że twórcą pomnika będzie artysta rzeźbiarz Grzegorz Maślewski, absolwent I Liceum Ogólnokształcące im. Józefa Ignacego Kraszewskiego w Białej Podlaskiej, profesor na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Wyjaśnia również, że twórca ukończył studia na Wydziale Sztuk Pięknych UMK. – Grzegorz Maślewski prowadzi zajęcia na Wydziale Rzeźby oraz Konserwacji Rzeźby Kamiennej i Detalu Architektonicznego. Zajmuje się rzeźbą, płaskorzeźbą i medalierstwem. Swoje prace prezentował na wielu wystawach indywidualnych i zbiorowych. Jest autorem znakomicie przyjętego przez bialczan i turystów, pomnika-ławeczki Józefa Ignacego Kraszewskiego – wyjaśnia Krystyna Nowicka.
W głosowaniu nad uchwałą umożliwiającą przeznaczenie 120 tys. zł na pomnik Romana Kłosowskiego dziesięciu radnych było za, a jedenastu wstrzymało się od głosu. Wcześniej przegłosowano poprawkę, którą wprowadził do obrad wiceprzewodniczący rady Marek Dzyr. Radny chciał, by pieniądze zamiast na pomnik przeznaczyć na zakup dziesięciu defibrylatorów. Za poprawką głosowało dziewięciu radnych, przeciw było jedenastu radnych, a wstrzymał się jeden.
Napisz komentarz
Komentarze