Wyjaśnijmy, że ta zmiana wysokości zasiłku wiąże się ze zmianą płacy minimalnej, która od 1 lipca wzrośnie z 3490 do 3600 zł.
Co to jest?
Zasiłek chorobowy – przypomnijmy – to świadczenie wypłacane przez pracodawcę lub ZUS pracownikom na L4. Przysługuje tylko osobom płacącym składki na ubezpieczenia społeczne.
Ile wynosi?
Minimalna podstawa wymiaru zasiłku chorobowego nie może być niższa od najniższego wynagrodzenia po jego pomniejszeniu o 13,71 proc.
Do 30 czerwca minimalna podstawa wymiaru chorobowego wynosiła 3011,52 zł, od 1 lipca wzrośnie do 3106,44 zł. Dzięki temu osoby na L4 dostaną wyższe świadczenie.
Miesięczny zasiłek chorobowy wynosi 80 proc. tej kwoty. Jego wysokość jest taka sama również wtedy, kiedy trafimy do szpitala.
Natomiast do 100 proc. podstawy zasiłku chorobowego są uprawnione:
• kobiety w ciąży,
• osoby, które miały wypadek w drodze do lub z pracy,
• osoby, których niezdolność do pracy powstała na skutek poddania się niezbędnym badaniom lekarskim przewidzianym dla kandydatów na dawców komórek, tkanek i narządów.
Jak długo przysługuje?
Zasiłek chorobowy może być pobierany przez:
• 182 dni w przypadku choroby,
• 270 dni w przypadku ciąży lub gruźlicy.
Osoba, która wyczerpała czas pobierania zasiłku chorobowego, a w dalszym ciągu jest niezdolna do powrotu do pracy, może ubiegać się o świadczenie rehabilitacyjne.
Coraz więcej zwolnień
Tymczasem coraz więcej Polaków coraz chętniej korzysta ze zwolnień lekarskich. I to nie tylko wtedy, kiedy są chorzy. W 2022 roku lekarze wystawili 27 mln zwolnień, o 1,4 mln więcej niż rok wcześniej.
Tylko w pierwszych 2 miesiącach 2023 roku wystawiono ich ponad 5 milionów. W porównaniu do pierwszych 2 miesięcy 2022 roku liczba nieobecności w styczniu i lutym 2023 wzrosła o 8 proc. Liczba wystawionych zwolnień lekarskich również się zwiększyła – o 16 proc. rok do roku.
Przeciętny pracownik korzysta z trzech zwolnień lekarskich rocznie. Jednak nie brakuje osób, które korzystają z nich aż 17 razy w ciągu roku. Niektórzy lekarze wystawiają znaczną liczbę zwolnień lekarskich bez przeprowadzania odpowiednich badań.
Polak na zwolnieniu
Nie jest żadną tajemnicą, że w Polsce zwolnienia są nadużywane. Dowodzą tego kontrole ZUS. Jak ujawnili jej inspektorzy, np. fizjoterapeuta z małym palcem w ortezie nadal rehabilitował pacjentki. Kolejna „chora” osoba wyjechał za granicę do pracy. Inna naprawiała samochody w warsztacie swojego ojca.
ZUS nie zwalnia tempa i wciąż intensywnie kontroluje osoby na L4. Tylko w pierwszym kwartale tego roku ZUS przeprowadził 117,2 tys. kontroli zaświadczeń o czasowej niezdolności do pracy. Jak podała „Rzeczpospolita”, to o ponad 5 proc. więcej niż w poprzednim kwartale. To także więcej niż w pierwszym kwartale 2022 r. (było 100,4 tys. kontroli).
CZYTAJ TAKŻE:
- Punkty karne będą po staremu. Kierowcy odwdzięczą się przy urnach?
- Gmina z tytułem Samorządowego Lidera Inwestycji
- Zwrócili nadpłaty a teraz zaczynają kontrole. Podatnicy pod lupą
- Galowy strój na koniec roku? Kiedyś było podnioślej
- Funkcjonariusze i nimfy. Przed nami Noc Świętojańska w Żukach
- Kto uratuje świnkę Stefana? Studentki szukają małego aktora
Efekty?
W pierwszym kwartale 2023 r. wydano więcej (o blisko 7 proc.) decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych (7,8 tys.) niż w czwartym kw. 2022 r. (7,3 tys.).
Przypominamy, że pobrane świadczenia „chory” musi zwrócić ZUS-owi.
Napisz komentarz
Komentarze