8 maja, po ponad miesięcznym pobycie w szpitalu, zmarł 8-letni Kamil z Częstochowy. Został zakatowany przez ojczyma. Matka nie reagowała na bestialstwo swojego partnera. Mężczyzna przypalał dziecko papierosami, polewał je wrzątkiem.
- "Kierowca" z 3 promilami. Nigdy nawet nie miał prawa jazdy...
Rodzina w centrum uwagi
Niestety historie o bestialskiej przemocy w rodzinach przedostają się do mediów regularnie. Co jakiś czas w Polsce głośno jest o tragediach, do jakich dochodzi w czterech ścianach. Dlatego właśnie zostało zmienione prawo. Obowiązuje już od 23 czerwca.
Chodzi o nowelizację ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. Zmienia się jej nazwa, bo teraz to ustawa o przeciwdziałaniu przemocy domowej, co już wskazuje, że zakres działania przepisów jest szerszy.
Lecz kluczowych zmian jest więcej.
Niebieska Karta
Zmienia się procedura zakładania Niebieskiej Karty. Do tej pory takie „ostrzeżenie” nakładała policja lub opieka społeczna. Musiało to być poprzedzone kontrolami, a ich wynik musiał wskazywać na akty przemocy.
Teraz Niebieską Kartę będą mogły założyć specjalne grupy diagnostyczne złożone z dzielnicowych i pracowników socjalnych. Taka grupa może być poszerzona np. o szkolnego pedagoga.
Łatwiej będzie można zabrać dziecko z domu
Jednak najważniejsza modyfikacja przepisów dotyczy procedury zabierania dziecka z domu. Wcześniej dziecko można było zabrać dopiero po tym, jak kontrola potwierdziła, że grozi mu bezpośrednie niebezpieczeństwo. Po zmianach już takiego wymagania nie ma. Oznacza to, że dziecko można chronić nawet jeżeli bezpośrednio nic mu nie zagraża. Mówimy tu nie tylko o życiu, ale też o zdrowiu.
Rodzic od takiej decyzji może się odwołać. I to właśnie krytykują specjaliści, bo po złożeniu zażalenia sąd ma je rozpatrzyć w ciągu 24 godzin.
- Nowe wydanie Słowa Podlasia już gotowe! Sprawdźcie, o czym piszemy
- Alarm dla zdrowia. Wraca dawno zapomniana szkarlatyna
- Gdzie się bezpiecznie kąpać? Sprawdź jakość wody
- – Muzyka jest całym moim życiem - mówi Martyna Lasiecka
- Wyścig kaczek w tym roku dla Stasia [GALERIA ZDJĘĆ]
Wystarczy, że dziecko będzie świadkiem
Znowelizowana ustawa uznaje dziecko za ofiarę przemocy nie tylko, gdy jest jej obiektem, ale także świadkiem.
– Możemy działać, nawet gdy bezpośrednio pokrzywdzony rodzic nie będzie chciał współpracować. My będziemy mogli zabezpieczyć dziecko poprzez dalsze wprowadzenie procedury Niebieskiej Karty – komentuje w „Rzeczpospolitej” Justyna Podlewska z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.
Napisz komentarz
Komentarze