Rok szkolny 2023/2024 będzie drugim z nowym przedmiotem wprowadzonym przez ministra Przemysława Czarnka. Ministerstwo Edukacji i Nauki musiało zdecydować, z jakich książek będą uczyli uczniowie drugich klas szkół ponadpodstawowych.
Dodajmy, że nie ma obowiązku ich używania, a nauczyciel może, ale nie musi korzystać z podręczników. Tym bardziej, że rok temu jedna z pozycji została przyjęta bardzo krytycznie.
Pierwsza książka została wydana rok temu przez Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne. Drugą, dla wydawnictwa Biały kruk, napisał prof. Wojciech Roszkowski. I to ten podręcznik wzbudził takie kontrowersje, a wręcz wywołał publiczną burzę.
Część pierwsza: awantura o in vitro
Przypomnijmy tylko najbardziej kontrowersyjny cytat z pierwszej części podręcznika Roszkowskiego:
„Wraz z postępem medycznym i ofensywą ideologii gender wiek XXI przyniósł dalszy rozkład instytucji rodziny. Lansowany obecnie inkluzywny model rodziny zakłada tworzenie dowolnych grup ludzi czasem o tej samej płci, którzy będą przywodzić dzieci na świat w oderwaniu od naturalnego związku mężczyzny i kobiety, najchętniej w laboratorium.
Coraz bardziej wyrafinowane metody odrywania seksu od miłości i płodności prowadzą do traktowania sfery seksu jako rozrywki, a sfery płodności jako produkcji ludzi, można powiedzieć hodowli. Skłania to do postawienia zasadniczego pytania: kto będzie kochał wyprodukowane w ten sposób dzieci? Państwo, które bierze pod swoje skrzydła tego rodzaju „produkcję?”.
Roszkowski pisał też o wolnej miłości, o narkotykach i odradzał słuchania np. The Rolling Stones, a promował Budkę Suflera. I właśnie przez takie stwierdzenia wielu nauczycieli nie sięga po tę książkę w szkole.
Teraz czas na Smoleńsk
Drugie części obu dopuszczonych do użytku podręczników dotyczą lat od 1980 roku. A to oznacza, że jest w nich mowa o NSZZ „Solidarność”, Okrągłym Stole, wyborach w 1989 roku czy katastrofie smoleńskiej. To wszystko sprawy, które dziś w Polsce politycznie dzielą. Stąd pytanie, jak zostały one przez autorów podręczników potraktowane.
Co do książki WSiP dużo już wiadomo. Katastrofie smoleńskiej został poświęcona jedna strona. To po prostu zdjęcia z uroczystości pogrzebowych ofiar. Jest mowa o „wielkiej tragedii narodowej” i śmierci 96 osób.
Inna część poświęcona jest przełomowi gospodarczemu z początku lat 90 XX wieku. Mowa jest o nieuczciwej prywatyzacji i przejmowaniu majątku publicznego przez niektórych działaczy partyjnych.
Co do wojny z terroryzmem po 11 września 2001 r. to w książce jest napisane o tajnym więzieniu CIA działającym na Mazurach. Można także przeczytać o LGBT i o gender, które w Polsce stawiane jest w opozycji do wartości chrześcijańskich.
Musi wystarczyć nam notka wydawcy
Ciekawsze wydaje się jednak pytanie o zwartość podręcznika drugiego wydawnictwa – Białego Kruka. Zwłaszcza w kwestii katastrofy smoleńskiej czy roli Lecha Wałęsy w obaleniu komunizmu w Polsce. Na razie nie można na te pytania odpowiedzieć, bo książka będzie w sprzedaży (jak zapowiadają internetowe księgarnie) w sierpniu.
W opisie książki możemy przeczytać:
„Prof. Roszkowski wykazuje też głęboką troskę o przyszłość naszej Ojczyzny. Nie jesteśmy samotną wyspą; nasz los zależy od wielu czynników zewnętrznych, ale przecież sami też możemy, i powinniśmy, wpływać na to, co dzieje się w świecie. Upoważnia nas do tego jedenaście wieków naszej bogatej historii (...)
Prof. Roszkowski podkreśla znaczenie bardzo długiego pontyfikatu Jana Pawła II i jego wpływ na wiele wydarzeń światowych, nie mówiąc o krajowych. A wszystko to ukazuje na tle zjawisk kultury i walki światopoglądowej, jaka od lat toczy się na wszystkich kontynentach (...)
Tekst książki wzbogacają 294 ilustracje, często unikatowe, będące dodatkowym źródłem atrakcyjnie zaprezentowanej wiedzy. Publikację cechuje wysoki poziom edytorski, wyraźna czcionka (...)”.
Tyle dowiadujemy się z notki wydawcy. I to na razie musi nam wystarczyć. Na recenzje poczekamy, aż książka trafi do sprzedaży.
PRZECZYTAJ:
Napisz komentarz
Komentarze