Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 31 stycznia 2025 07:02
Reklama
Reklama

Jak polskie kluby radzą sobie w europejskich pucharach?

Za nami całkiem udany początek sezonu. Wielu kibiców dobrze pamięta lata, gdy już na tak wczesnym etapie nasze drużyny potrafiły zaliczyć spektakularne kompromitacje. Tymczasem w tym roku idzie nam całkiem nieźle, choć jest pewien niedosyt.
Jak polskie kluby radzą sobie w europejskich pucharach?

Szczecin bez szans na awans

Zacznijmy od drużyny ze Szczecina, ponieważ to ona już przekreśliła swoje szanse na awans do kolejnej rundy. Porażka 0:5 na własnym boisku była wyjątkowo bolesna. Owszem, rywal był wyżej notowany i zdecydowanie to jego stawiano w roli faworyta. Mimo to liczyliśmy na to, że szczecinianie przynajmniej spróbują nawiązać walkę.

Niestety, choć na początku spotkania można było jeszcze mieć jakieś nadzieje, tak szybko zostały one rozwiane przez bramkarza gospodarzy. Ten w zasadzie podarował przeciwnikowi bramkę, gdy „wypluł” przed siebie bardzo proste uderzenie. Przy kolejnych akcjach również się nie popisał. Do tego w ofensywie szczecinianie również nie prezentowali się choćby przyzwoicie. Cóż, z taką grą o sukcesie nie mogło być mowy.

Mieszane nastroje w Częstochowie

Z plusów – udało się wygrać 2:1. Jednak taki wynik, patrząc na całościowy obraz gry, jest trochę rozczarowujący. Przede wszystkim po raz kolejny częstochowska drużyna na chwilę się rozkojarzyła, co od razu zostało boleśnie skarcone. Zamiast wygrać bezpieczną różnicą dwóch bramek, przeciwnik złapał kontakt.

Mimo wszystko doceńmy to, że przed rewanżowym spotkaniem udało się wypracować zaliczkę. Jest duża szansa na to, że aktualny mistrz Polski pojawi się w kolejnej rundzie najważniejszego europejskiego pucharu. To duże wydarzenie, z którym łączą się również poważne gratyfikacje finansowe. Dlatego też mamy nadzieję na to, że polski klub poradzi sobie w następnym spotkaniu.

Oglądasz polskie rozgrywki? Sprawdź typy piłka nożna.

Zawód w Warszawie

Gdy polski klub trafił w losowaniu na drużynę z Wiednia, mogliśmy być zadowoleni. W końcu rok temu poznaniacy pokazali, że nie jest to już tak mocny klub jak jeszcze kilka lat temu. Problemy finansowe i kadrowe, mniejszy prestiż w krajowych rozgrywkach – austriacka drużyna zdecydowanie nie przeżywa najlepszego okresu w swojej długiej historii.

A mimo to udało jej się pokonać klub ze stolicy Polski. Porażka 1:2 na własnym boisku może boleć warszawiaków. Choć mieli oni swoje momenty, to jednak przeciwnik potrafił doskonale wykorzystać ich słabości. Teraz czeka ich bardzo ważny mecz wyjazdowy. Jeśli odpadną z pucharów, atmosfera w klubie z pewnością nie będzie należeć do najprzyjemniejszych.

Niepotrzebnie stracona bramka w Poznaniu

Wielkopolska drużyna w poprzednich rozgrywkach pokazała, że stać ją na wiele. Niestety, choć przez zdecydowaną część meczu dominowała swojego przeciwnika, to wygrała zaledwie 2:1. Możemy mówić o podobnej sytuacji, którą miał także zespół z Częstochowy – można było z tego meczu wyciągnąć zdecydowanie więcej.

Mimo to poznaniacy nadal są faworytami do awansu. Więcej koncentracji, może trochę lepsza skuteczność pod bramką przeciwnika i czwarta runda eliminacji będzie na wyciągnięcie ręki.

W Polsce korzystanie z usług nielegalnych bukmacherów jest zabronione i wiąże się z konsekwencjami narażenia się na kary pieniężne i odpowiedzialność karną. Zakłady można obstawiać wyłącznie u operatorów posiadających zezwolenie Ministerstwa Finansów. Hazard uzależnia i nie należy czynić z niego sposobu na życie.

Betfan to legalny polski bukmacher internetowy. Zakłady wzajemne urządzane przez spółkę BetFan sp. z o.o. przez sieć Internet przyjmowane są na stronie internetowej Spółki pod adresem www.betfan.pl na podstawie zezwolenia Ministerstwa Finansów z DNIA 29 PAŹDZIERNIKA 2018 R. NR PS4.6831.3.2018.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Maczo PicuTreść komentarza: A co w tym dziwnego? Może po prostu chciał więcej zarobić, co ma do tego Dzikiewicz? Większość z ratowników i tak jest na samozatrudnieniu.Data dodania komentarza: 30.01.2025, 09:53Źródło komentarza: Nowe wydanie Słowa Podlasia już gotowe! Sprawdźcie, o czym piszemyAutor komentarza: Homo sapiensTreść komentarza: Żeliwny Edek niech przeczyta artykuł i będzie wszystko, no prawie wszystko wiedział.Data dodania komentarza: 30.01.2025, 08:30Źródło komentarza: Nowe wydanie Słowa Podlasia już gotowe! Sprawdźcie, o czym piszemyAutor komentarza: kibicTreść komentarza: No i gdzie zniknął ten pajac, co chciał mi plaskacze dawać? :DData dodania komentarza: 29.01.2025, 22:25Źródło komentarza: Nowy zawodnik, porażka w BiałymstokuAutor komentarza: .....Treść komentarza: Ha ha ha . Kontrakt to niech sobie w du........ wsadzą . Ludzie dostają się do normalnej służby a nie na kontrakt . Co roku przyjmują funkcjonariuszy na stałe a tu z kontraktami wyskakują he he he . Nie znajdą kandydatów gdyż kto chce pracować w straży granicznej ten będzie starał dostać się na stałe a nie na kontrakty jak jakieś pajace .Data dodania komentarza: 29.01.2025, 19:38Źródło komentarza: Straż Graniczna szuka pracowników. Można sporo zarobićAutor komentarza: cz→ TTreść komentarza: Nowy wójt się . .. buja? Były wjazdy na posesję i .. .mają być chyba? Czy to inwestycja likwidacyjno/nowatorska? Ścieżka rowerowa ślepa. Kluczy na rondach tranzytowych. Zdaje się, że Ciciborzanom, zlikwidowano ciąg pieszo rowerowy, drogą gruntową, nie dbając o zapewnienie takiego ciągu wzdłuż drogi jjanowskiej. Kiedy się ogłasza sukcesy i wydaje (nie swoje) miliardy, to może to z głową robić. Co do wody, śniegu, to się okaże. Już przy najbliższej burzy, zatopi w białej Sobieskiego i pojazdy czyste, pomkną do Cicibora. PozdrawiamData dodania komentarza: 29.01.2025, 17:24Źródło komentarza: Interwencja. Nowy chodnik w Ciciborze. Mieszkańcy boją się, że zaleje ich deszczówka
Reklama
Reklama