Wczoraj wieczorem, 2 kwietnia policjanci z łukowskiej drogówki zauważyli w Ryżkach, że do stojącego na parkingu samochodu marki BMW wsiada młody mężczyzna. Nie byłoby w tym nic dziwnego, ale w aucie tym nie było zderzaków i tablic rejestracyjnych.
– Młodzieniec wyjeżdżając z parkingu na drogę zauważył jadący radiowóz i gwałtownie przyśpieszając, chciał uciec policjantom. Mimo włączonych sygnałów świetlnych i dźwiękowych nakazujących kierującemu bmw zatrzymanie pojazdu, młody mężczyzna nie reagował na tak wydane polecenie. Uciekając w kierunku Sięciaszki wjechał w boczną drogę, by po chwili skręcić gwałtownie w polną dróżkę. Tam stracił panowanie nad pojazdem i wjechał na pobliską łąkę. Gdy „wyskakiwał” z auta, zatrzymali go policjanci. Mundurowi sprawdzili wnętrze pojazdu i znaleźli tam woreczek foliowy w którym było kilka gramów marihuany. Zatrzymany 19-latek stwierdził wówczas, że to nie są jego narkotyki i że to nie on kierował pojazdem. Jego auto odholowano na parking strzeżony – relacjonuje oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Łukowie, asp. szt. Marcin Józwik.
Narkotyki i niezatrzymanie się do kontroli drogowej to nie edyne przewinienia młodego kierowcy. Policjanci ustalili, że w kilka tygodni temu 19-latek „stracił” prawo jazdy za przekroczenie limitu 20 punktów karnych w okresie roku od wydania prawa jazdy i w związku z wydano decyzję administracyjną o cofnięciu uprawnień.
– Młodzieniec noc spędził w policyjnej celi, a dzisiaj usłyszał zarzuty. Za naruszenie przepisów o przeciwdziałaniu narkomanii, kierowanie pojazdem mimo wydania decyzji administracyjnej o cofnięciu uprawnień i niezatrzymanie się do kontroli drogowej grozi mu wysoka grzywna, a nawet do 5 lat pozbawienia wolności – przekazuje asp. szt. Marcin Józwik.
19-latek musi liczyć się też z sądowym zakazem kierowania pojazdów.
Napisz komentarz
Komentarze