Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 31 października 2024 02:29
Reklama
Reklama Baner reklamowy A1 SUB, AKADEMIA ZAMOJSKA

Wyrwał się ze szponów śmierci. Pomóżmy Wojciechowi wrócić do zdrowia

Wojciech Pinuszewski, mieszkaniec gminy Sosnówki potrzebuje naszej pomocy. Po przebyciu ciężkiej operacji płuc znalazł się w szpitalu, walcząc o powrót do zdrowia. Po skomplikowanej operacji musi teraz stawić czoła trudom rehabilitacji i adaptacji do nowej sytuacji. Rodzina założyła zbiórkę, aby zebrać środki na leczenie ukochanego męża i ojca.
Wyrwał się ze szponów śmierci. Pomóżmy Wojciechowi wrócić do zdrowia
Wojciech Pinuszewski, mieszkaniec gminy Sosnówki potrzebuje naszej pomocy. Po przebyciu ciężkiej operacji płuc znalazł się w szpitalu, walcząc o powrót do zdrowia

Źródło: pomagam.pl

Wojciech trafił do bialskiego szpitala na kardiologię z zatorem płucnym. Leczenie nie dawało skutków, doszło do zakażenia organizmu. W efekcie lekarze skierowali go do hospicjum, gdzie przebywał przez 2 tygodnie. Pojawiło się jednak światełko nadziei. – Załatwiłam mężowi pobyt w jednym z lubelskich szpitali. Tam lekarze stwierdzili, że natychmiast trzeba mężowi usunąć płuco. Pierwsza operacja obyła się w styczniu w tym roku. Niestety doszło do powikłania i mąż przeszedł drugą operację – opowiada żona Wojciecha, Ewa Pinuszewska.


Wojciech zawsze był aktywny i pełen życia. Zajmował się inseminacją zwierząt, potem prowadził też gospodarstwo rolne. Teraz potrzebuje pomocy, aby pokonać trudności i odzyskać niezależność. Codziennie walczy z bólem i fizycznymi ograniczeniami, ale nie traci nadziei ani determinacji. Żona i syn Wojciecha chcą zapewnić choremu najlepszą opiekę rehabilitacyjną oraz niezbędne środki i sprzęt, który pomoże mu wrócić do pełni zdrowia i normalnego życia.

 – Po pobycie w lubelskim szpitalu mąż został przewieziony do szpitala w Białej Podlaskiej. Przez 8 tygodni leżał w śpiączce farmakologicznej na odziale intensywnej terapii. Bywało różnie, w pewnym momencie był stan krytyczny, ale udało się męża uratować – wspomina Ewa. 
 

Wojciech leży w bialskim szpitalu. Czeka na miejsce w specjalistycznym ośrodku rehabilitacyjnym. Fot. pomagam.pl

Wojciech nadal leży w bialskim szpitalu. Minęły 4 tygodnie od jego wybudzenia. Mężczyzna nie jest w stanie samodzielnie oddychać, jest wspieramy respiratorem. 

– Czekamy na miejsce w specjalistycznym ośrodku rehabilitacji. Założyliśmy z synem zbiórkę, bo musimy zapłacić 70 proc. kosztów takiej rehabilitacji, a nie jesteśmy w stanie ponieść takich kosztów. Nasza trudna sytuacja trwa już 8 miesięcy. Wcześniej pracowałam za granicą, ale zrezygnowałam z pracy, aby być przy mężu – podkreśla żona Wojciecha. 
 

Dodaje, że każda złotówka, każde wsparcie finansowe, każde serce otwarte na pomoc jest dla tej rodziny nieocenione. - Dla naszej rodziny każda forma wsparcia, nawet najmniejsza, ma ogromne znaczenie. Liczymy na dobroć i solidarność w tej trudnej chwili. Razem możemy dać Wojciechowi nadzieję na lepsze jutro i umożliwić mu powrót do domu, do naszej rodziny, gdzie czeka na niego ciepło, miłość i wsparcie. Dziękujemy z całego serca za każde wsparcie, za każdą modlitwę i pozytywne myśli – mówi Ewa. 
 

Aby wesprzeć rehabilitację Wojciecha, należy wejść na www.pomagam.pl na zbiórkę „Wsparcie dla Wojciecha”. Do 14 maja udało się zebrać 9 210 zł z założonych 25 000 zł. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama