Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 1 lipca 2024 18:57
Reklama
Reklama Baner reklamowy - warsztat samochodowy - pogotowie

Mieszkańcy nie chcą biogazowni! Spotkali się z wójtem i inwestorem

Mieszkańcy Krasówki i Burwina w gminie Łomazy mówią jednym głosem i sprzeciwiają się budowie biogazowni rolniczej w Krasówce. W ramach konsultacji społecznych,, z lokalną społecznością spotkał się wójt Jerzy Czyżewski i przedstawiciele inwestora, czyli MDI Energia S.A.
Mieszkańcy nie chcą biogazowni! Spotkali się z wójtem i inwestorem
Mieszkańcy Krasówki i Burwina mówią jednym głosem i sprzeciwiają się budowie biogazowni rolniczej w Krasówce

Autor: Justyna Lesiuk-Klujewska

Inwestycja polega na budowie biogazowni rolniczej o mocy 2 MW wraz z infrastrukturą towarzyszącą, w skład której wchodzić mają min: silosy na kiszonki, zbiornik na substraty płynne, zbiorniki fermentacyjne, pofermentacyjne i magazynowe, maszynownia, kontener socjalny. Planowana Inwestycja będzie powstawać na działkach prywatnych, które znalazł inwestor biogazowni.

Krasówka i Burwin protestują: Nie chcemy tutaj biogazowni!

Zwiększone natężenie ruchu
 

Mieszkańcy wsi wystosowali w tej sprawie pismo do wójta gminy Łomazy, Jerzego Czyżewskiego i do inwestora, stanowczo sprzeciwiając się inwestycji. Pod protestem podpisało się 101 osób. 20 czerwca w świetlicy wiejskiej w Burwinie odbyło się spotkanie konsultacyjne. Wójt poinformował, że postępowanie administracyjne w tej sprawie zostało zawieszone, a gmina zobowiązała inwestora do przedstawienia raportu o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko. To jednak nie uspokoiło mieszkańców Burwina i Krasówki.

Mieszkacy nie kryli swojego zdania na temat tej inwestycji. Stanowczo sprzeciwiają się budowie biogazowni rolniczej. Fot. Justyna Lesiuk-Klujewska

Gorąca dyskusja dotyczyła kilku najważniejszych dla mieszkańców wsi aspektów, m.in. stanu dróg w obliczu zwiększonego ruchu ciężarówek związanych z funkcjonowaniem biogazowni, rodzaju substratów, które mają być stosowane w biogazowni, zapachu, jaki będzie się unosił w okolicy. Przedstawiciele spółki MDI Energia S.A. tłumaczyli, że do wyboru mieli 4 działki położone w gminie Łomazy. 

– Wybraliśmy tę w Krasówce, bo spełniała wymogi pod budowę biogazowni rolniczej – tłumaczyła  Ewelina Pietrak, pełnomocnik spółki 

Z kolei główny projektant biogazowni, Łukasz Rola zapewniał, że w biogazowni rolniczej nie będą stosowane substraty zwierzęce i że spółka chce wybudować inwestycję dla siebie, tzn. chce nią później zarządzać. – Wybudujecie tu biogazownię, sprzedacie komuś, kto zmieni koncepcję i rozszerzy listę substratów o substraty zwierzęce i to my zostaniemy z problemem – ripostowali mieszkańcy.

Mieli również obawy co do drogi przebiegającej przez Krasówkę, przez którą miałyby przejeżdżać samochody ciężarowe jadące do biogazowni.

 – To jest wąska droga, w złym stanie technicznym. Dopiero będzie remontowana. Nie jest przystosowana do tak dużego natężenia ruchu, i to jeszcze ciężarówek o dużym tonażu. Obecnie tą drogą przejadą 2 ciężarówki miesięcznie. Kiedy przejeżdża ciężarówka, w naszych domach drgają ściany. Ile dziennie takich pojazdów przejedzie, kiedy powstanie biogazownia? – pytała sołtys wsi Krasówka, Emilia Matysiewicz

Ewelina Pietrak poinformowała, że 20 pojazdów.

Nowe wydanie Słowa Podlasia już gotowe! Sprawdźcie, o czym piszemy

Wspaniałe nagrody w konkursie Wipaszu! [ZDJĘCIA]

Tragiczny wypadek na quadzie. Nie żyje mężczyzna

 Lokalna społeczność boi się też o swoje dzieci. – Kto mi zapłaci za popękane ściany. Kto zadba o bezpieczeństwo naszych dzieci? Jak nasze dzieci mają wyjść na rower, na rolki. No przecież będzie nowa droga. Wszyscy chcemy z niej korzystać. Poza tym, jak mamy się minąć z taką ciężarówką, skoro droga jest wąska? – pytała Aneta Wołosowicz, która mieszka przy wspomnianej drodze.

Mnóstwo pytań o biogazownię
 

Na spotkaniu obecny był radny powiatu bialskiego, Mateusz Majewski. Poruszył wiele istotnych kwestii. Pytał inwestora m.in. o to, czy orientował się o warunki przyłączeniowe inwestycji do sieci energetycznej. 

– Orientowanie się o warunki przyłączeniowe w przypadku biogazowni rolniczej nie ma teraz sensu. I tak nikt nie wyda warunków przyłączeniowych wcześniej. Ale, w przypadku pracy stabilnej, takiej jaką daje biogazownia, czyli 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, zakłady energetycznej trochę inaczej rozpatrują te wnioski. Także to nasze ryzyko inwestycyjne – odpowiadał Łukasz Rola, główny projektant MDI Energia S.A.

Nie chcemy was tutaj!

Pytania mieszkańców dotyczyły też kwestii poboru wody i tego, skąd pochodziłyby substraty. – Nie jesteśmy zainteresowani sprzedawaniem wam kukurydzy ani odbieraniem gnojowicy. Chcecie tu wybudować biogazownię na siłę – denerwowali się mieszkańcy. 

Padały również pytania o wykorzystanie ciepła wyprodukowanego przez biogazownię. – Chcemy wybudować suszarnię, a ciepło wykorzystać np. do suszenia drewna – wyjaśniał Łukasz Rola. – Następne ciężarówki będą jeździć naszą drogą – odpowiadali na to mieszkańcy.

Nie będziemy się z państwem kopać

Po rozmowie pełnej emocji pracownicy spółki zaznaczyli, że muszą na nowo przedyskutować zasadność realizowania tej inwestycji. 

 – Proszę państwa. Nie przyjechaliśmy tu, aby się z państwem kopać. Jeżeli się rozbijemy o proces inwestycyjny, to się rozbijemy. Będziemy szukali innych lokalizacji. Będziemy pracowali, aby te nasze projekty lokować. Pan wójt wspominał, że korzyści ekonomiczne dla gminy są zbyt małe, żeby państwa do tego przekonać. Trudno jest mi się kopać z państwa argumentami – podsumował pracownik MDI Energia S.A., Paweł Nowosadzki. 

Zaznaczyli, że kolejnym krokiem jest spotkanie z zarządem spółki i podjęcie decyzji, co dalej z wnioskiem w sprawie budowy biogazowni w Krasówce.

Obecnie łomaski urząd gminy czeka na raport odziaływania przedsięwzięcia na środowisko. Jego przygotowanie potrawa kilka miesięcy.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: JenaTreść komentarza: To tylko dla przyciągnięcia uwagi...dajcie spokójData dodania komentarza: 01.07.2024, 16:06Źródło komentarza: Tragedia na Międzyrzeckich Jeziorkach. Utonął 53-latekAutor komentarza: ??????Treść komentarza: Pewnie nikt z biesiadników pływać nie umiał więc cóż mieli robić , nie ratowali cyknęli fotkę na pożegnanie aby mieć coś na pamiątkę a on pomachał do nich pa-pa .Data dodania komentarza: 01.07.2024, 15:29Źródło komentarza: Tragedia na Międzyrzeckich Jeziorkach. Utonął 53-latekAutor komentarza: Myśliwy Darz BórTreść komentarza: Zdjęcie tej ręki to zdjęcie tego utopionego Truposza , Denata , Topielca ? Nie lepiej było go ratować zamiast robić zdjęcia i jeszcze tu publikować ? Fakt napisane , że po alkoholu ale nawet pijanych powinno się ratować zamiast robić zdjęcia ręki jak się topi .Data dodania komentarza: 01.07.2024, 13:46Źródło komentarza: Tragedia na Międzyrzeckich Jeziorkach. Utonął 53-latekAutor komentarza: BYKTreść komentarza: Już dzieciom w szkołach się tłumaczy, że nie wchodzimy po alkoholu do zbiorników wodnych i dzieci rozumieją. A tu proszę nie dziecko a stary byk , dziadzio nie rozumny. Wcale mi go nie szkoda . Jaki przykładz dawał dziadziuś młodym. Myślał że jest nieśmiertelny.Data dodania komentarza: 01.07.2024, 11:31Źródło komentarza: Tragedia na Międzyrzeckich Jeziorkach. Utonął 53-latekAutor komentarza: Wódko pozwól żyćTreść komentarza: Selekcja naturalna !!! Najgłupsze osobniki wyeliminują się same !!! Kto normalny wchodzi po alkoholu do wody ??? No chyba , że był chory psychicznie to wtedy ok :-)Data dodania komentarza: 01.07.2024, 11:13Źródło komentarza: Tragedia na Międzyrzeckich Jeziorkach. Utonął 53-latek
Reklama
Reklama
Reklama