„Podstawowym celem zmian jest poprawa jakości odpadów przekazywanych do ZZO, co przyczyni się do zwiększenia efektywności ich przetwarzania i umożliwi lepsze wykorzystanie surowców wtórnych (np. odzysk energetyczny niezbędny w procesie produkcji energii elektrycznej i cieplnej w instalacjach ZZO, czy produkcja z bioodpadów środka nawozowego)” – można przeczytać w uzasadnieniu uchwały dotyczącej segregacji śmieci na terenie miasta, jaką w ostatnich dniach przyjmowali radni.
Dla mieszkańców główną zmianą jest to, że z katalogu frakcji znika tzw. „mokra”, a pojawią się bioodpady kuchenne.
„Zlikwidowanie obowiązku zbierania frakcji mokrej i wprowadzenie odbioru bioodpadów, które obejmują odpady kuchenne z wykluczeniem odpadów pochodzenia zwierzęcego oraz odpadów resztkowych, jest zgodne z przepisami ustawy. Umożliwi to ZZO przetwarzanie bioodpadów w sposób, który pozwoli na ich dalsze wykorzystanie, np. w produkcji nawozów organicznych” – argumentuje projektodawca, czyli UM Biała Podlaska.
Przy okazji wprowadzanych zmian radny Wojciech Babicz postanowił poddać pod dyskusję kwestie pozbywania się tekstyliów i odpadów wielkogabarytowych. Widział tu możliwość wsparcia mieszkańców w pozbywaniu się tych rodzajów śmieci.
– Chciałbym poruszyć temat w kontekście tekstyliów. Gmina Wałbrzych ustawiła specjalne kontenery na ubrania, buty i inne tkaniny. W ten sposób miasto chce ułatwić mieszkańcom segregację odpadów. Może zastanowilibyśmy się, czy w naszym mieście nie wprowadzić podobnego rozwiązania. Chciałbym też poruszyć kwestię odbioru odpadów wielkogabarytowych. W tym momencie musimy to dostarczać we własnym zakresie, a wiem, że część mieszkańców ma z tym problem. Na przykład w Chełmie mieszkańcy mogą raz na kwartał wystawiać tego rodzaju sprzęty, które są odbierane przez przedsiębiorstwa świadczące usługi na terenie miasta, więc może też byśmy się nad tym tematem pochylili – poddawał pod rozwagę zgromadzonych na komisji gospodarki komunalnej radny Babicz.
Obecnie zarówno tekstylia, jak i odpady wielkogabarytowe mieszkańcy są zobowiązani odwozić na PSZOK, i jak zapewnia dyrektor Zakładów Zagospodarowania Odpadów, ta formuła się sprawdza. – Potrafimy w weekend przyjąć 150 mieszkańców z gabarytami czy gruzem. Natomiast co do tekstyliów mogę powiedzieć tyle, że formuła PSZOK spełnia wszelkie wymogi – odpowiadał radnemu Jacek Paluszkiewicz.
Wiceprezydent Justyna Gorczyca stwierdziła natomiast, że miasto ma doświadczenia z pojemnikami na ubrania, które są rozstawione na terenie Białej Podlaskiej przez PCK. – Mamy z tym ogromny problem, bo nie są one wrzucane do środka pojemników, albo są podpalane. Zdarza się, że są wyciągane przez ludzi i na miejscu przebierane. To rodzi bałagan wokół pojemników, więc mam obawę, czy rozstawienie takich pojemników na tekstylia będzie miało efekt wymierny, czy nie zaśmiecimy w ten sposób miasta i pytanie, kto będzie to wówczas sprzątał? – dywagowała wiceprezydent.
Radny Babicz zastanawiał się natomiast, czy dla zachowania porządku nie warto takich pojemników umieścić w przestrzeniach objętych monitoringiem miejskim lub prywatnym. – Tereny objęte monitoringiem to tereny publiczne. Nie wyobrażam sobie, żeby w takiej przestrzeni ustawiać tego typu elementy. To jest niedopuszczalne. Mam też duże wątpliwości co do prywatnych przedsiębiorców, czy będą chcieli, by ustawić w sąsiedztwie ich nieruchomości taki kontener, by był widoczny w ich monitoringu – stwierdziła wiceprezydent Gorczyca.
Od stycznia przyszłego roku w ramach segregacji obowiązywać będzie dzielenie odpadów na następujące frakcje: papier, metale, tworzywa sztuczne, odpady opakowaniowe wielomateriałowe, szkło, bioodpady (odpady zielone), bioodpady (odpady kuchenne) oraz popiół. Niewymienione w tym katalogu śmieci komunalne będą kwalifikowane jako tzw. odpady resztkowe.
„(…) Zmiana zasad selektywnej zbiórki odpadów na terenie miasta Biała Podlaska będzie działaniem przewidzianym do realizacji w dłuższym horyzoncie czasowym, stanowiącym jednak alternatywę dla stale rosnących kosztów gospodarki odpadami, próbę utrzymania lub zmniejszenia w dłuższej perspektywie ponoszonych nakładów oraz przełoży się na zwiększone poziomy odzysku, recyklingu surowców” – zapewniają projektodawcy.
Od tego miesiąca natomiast weszły w życie nowe stawki opłat za śmieci. Za odpady komunalne zbierane w sposób selektywny bialczanie zapłacą teraz 11,40 zł miesięcznie za 1 m³ zużytej wody z danej nieruchomości, a za niesegregowane 34,20 zł miesięcznie za 1 m³ zużytej wody z danej nieruchomości. Dotąd za odpady selektywne płaciliśmy 5,72 zł od osoby za m³ zużytej wody i 17,16 zł przy śmieciach niesegregowanych.
PRZECZYTAJ TEŻ:
Napisz komentarz
Komentarze