W marketach takie ubrania – spodnie, bluza, czapka i sztuczna broda – kosztują od kilkunastu do około 20 złotych. Ale to stroje z lichego, cienkiego materiału, który strach mocniej pociągnąć, żeby się nie rozpadł.
– Na mikołajki byliśmy z dziećmi u teściów. Dziadek przebrał się za Mikołaja i rozdawał małym upominki. Miał na sobie strój kupiony w dyskoncie. Wszystko było ok. do momentu, aż się pochylił. Wtedy spodnie pękły na tyłku – śmieje się pan Paweł.
Strój Mikołaja w stylu VIP to już poważny wydatek
Jeżeli ktoś chce się przebrać na Wigilię, to ma jeszcze czas na kupienie stroju w sklepie stacjonarnym. Może też zrobić zakupy przez internet. I ma w czym wybierać. Od tych najtańszych wersji do naprawdę drogich.
Strój lepszej jakości można kupić za 50-100 zł. W przypadku tych droższych w zestawie jest też worek na prezenty.
A jak ktoś ma większy budżet, może wydać 300 zł. W pakiecie są także białe rękawiczki, wysokie czarne buty z materiału i rózga. Samo ubranie jest grubsze i solidniejsze niż najtańsze wersje.
Jeżeli jednak ktoś chce być Mikołajem w wersji VIP, to musi wydać blisko 1500 zł. To nie żart. W takim zestawie jest gęsta broda, prawdziwe buty, szeroki pas welurowy, a strój wykończony jest futerkiem z długim włosem.
– Piękny strój podkreśli dołączona wyjątkowo elegancka, długa broda oraz solidne buty. Zaś swoje nadejście Mikołaj zaanonsuje pięknie brzmiącym mosiężnym dzwonkiem. Kompletny strój składa się z 17 części – opisuje sprzedawca.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze