Do KGW w Orelu Królewskim należą 22 członkinie z Ortela Królewskiego I i II.
– Nasze koło powstało wiele lat temu, a w obecnym składzie zostało reaktywowane w 2009 r. mówi przewodnicząca koła, Grażyna Przyłucka. – Staramy się podtrzymywać tradycję naszych babć i dziadków i krzewić ją wśród młodych ludzi. Bierzemy udział w lokalnych uroczystościach, typu dożynki, kiermasze świąteczne. Niekóre z nas należą też do zespołu ludowego "Macierz", który występuje w powiecie bialskim i poza nim – dodaje.
Choinka z makramy i aniołki z włóczki
Aby przygotować choinkę, potrzeba trochę wprawy. Do wykonania tej ozdoby potrzebny jest sznurek jutowy lub bawełniany. Wzór najłatwiej znaleźć w internecie. Oglądając filmik instruktażowy, nawet amator będzie w stanie wykonać piękną choinkę.
– Warto też wykonać aniołki z włóczki. Potrzebujemy przede pasm włóczki o długości 30 cm oraz dłuższy sznurek, ale tez wstążeczki, skrawków materiału na skrzydła, drewniany koralik z dziurką na przelot. Zaczynamy od sukienki. Pasma włóczki w połowie przewiązujemy dłuższym sznurkiem, który posłuży nam również do zamocowania głowy, włosów i stworzenia pętelki. Kolorową tasiemką lub nitką przewiązujemy sukienkę na takiej wysokości, aby powstała talia aniołka. Jeśli chcemy wyrównać długość sukienki, możemy obciąż końcówki włóczki nożyczkami. Następie za pomocą szydełka przekładamy przez koralik końcówki sznurka, którym wcześniej związaliśmy sukienkę. Powstaje głową aniołka – opowiadają członkinie KGW. – Następnie wykonujemy włosy. W tym celu pasma włóczki przewiązujemy w połowie tym samym sznurkiem, który przewlekaliśmy przez koralik. Na końcu zawiązujemy sznurek tak, aby powstała pętelka. Za pomocą kleju mocujemy przygotowane wcześniej z materiały lub papieru skrzydła i dekorujemy suknię aniołka. Możemy mu też pomalować twarz – mówią gospodynie.
Aniołki na szydełku i krasnale
Aby nadać naszemu domowi świątecznego klimatu możemy też wykonać aniołki na szydełku. - Potrzebujemy nici bawełnianych dziesiątek, krochmalu i butelki. Najpierw dziergamy aniołka na szydełku, zaczynając od głowy, poprzez skrzydła i sukienkę. Wzór możemy znaleźć w internecie. Później krochmalimy naszego aniołka i naciągamy na butelkę. Butelka może być różnej wielkości, w zależności od tego, jakiej wielkości ma być aniołek. Co ważne, nasza ozdoba choinkowa musi dobrze wyschnąć, najlepiej zostawić aniołka na dobę. Kolejnym krokiem jest dekorowanie dzieła. Możemy ozdobić suknię aniołka złotą tasiemką, dokleić koraliki lub pomalować – mówią panie z KGW w Ortelu Królewskim II.
Aby przygotować małe i urocze krasnale, które są dobrym duchem świąt, potrzebne są szyszki, włóczka i kawałek kartonu. - Z rolki po papierze toaletowym lub papierowym ręczniku odcinamy kawałek o dowolnej długości. Przystępujemy do tworzenia czapeczki. W tym celu owijamy pionowo formę pojedynczymi pasemkami włóczki, a później je od góry związujemy i obcinamy końcówki. Kiedy mamy już czapeczkę, wypychamy ją watą lub specjalnym wypełnieniem, które można zakupić w sklepie. Od spodu czapki przyklejamy szyszkę, którą będzie twarzą krasnala lub brodę z włóczki i przyklejamy koralik pełniący rolę nosa – wyjaśniają gospodynie.
Ozdoby na szydełku
Aby wykonać dzwoneczek na szydełku, kupujemy w sklepie styropianową formę. Potem wykonujemy dzwonek na szydełku, krochmalimy go i naciągamy na formę. Zostawiamy do wyschnięcia. Na szydełku możemy też zrobić gwiazdeczki, choineczki i inne bożonarodzeniowe ozdoby. Ciekawą prozycją jest parasolka wykonana na szydełku. – Potrzebujemy drucik, który będzie rączką parasolki. Następnie robimy na drutach parasol i krochmalimy go, a potem czekamy na wyschnięcie. Drucik mocujemy do parasola – mówią gospodynie.
Jak zima, to musi być bałwan. A najlepiej zrobiony na szydełku. – Zaczynamy od dolnych partii, które wypychamy watą lub wypełnieniem. Następnie mocujmy kolejne partię, aż bałwanek będzie gotowy. W środek warto włożyć patyk, aby bałwan był sztywny. Kolejnym krokiem jest wykończenie, czyli ubranie bałwanka w szalin, kapelusz, przymocowanie guzików – zaznaczają panie i dodają, że dla mniej wprawionych łatwiej będzie zrobić bałwanka z białej skarpety. Skarpetę wypychamy watą i związujemy od góry. Następnie przewiązujemy sznurkiem w ten sposób, aby powstały poszczególne części bałwanka. Nakładamy my szaliczek. Do wykonania kapelusza, można użyć obciętej rolki papieru toaletowego, która będzie rondem kapelusza.
Bombki z leśnym wypełnieniem
Piękną, a jednocześnie oryginalną dekoracją, są przezierne bombki wypełnione darami lasu.
– Plastikową kulę kupujemy w sklepie. Będzie stanowiła bazę pod naszą bombkę. Następnie do środka wkładamy mech, szyszki, kule jarzębiny, gałązki, minibombki itp. Możemy wykonać taką bombkę według własnego pomysłu. Dodatkowy walor estetyczny nada jej „ubranko” wykonane na szydełku. Wystarczy już tylko wykonać zawieszkę z nitki i bombka gotowa! – zaznaczają członkinie KGW w Ortelu Królewskim.
Przy okazji można przygotować inną bombkę. Styropianową formę kupujemy w sklepie. Następnie owijamy materiałem i za pomocą szpilek mocujemy ozdoby typu wstążeczki, szydełkowe kwiatki itp.
Bożonarodzeniowe stroiki
Nie byłoby bez nich świątecznego klimatu w naszych domach i na stołach. – Do wykonania stroika na drzwi polecamy podkład ze słomy. Obwiązujemy je gałązkami lub wstążką i dekorujemy według swojego uznania. Możemy zastosować szyszki, koraliki, bombki, wstążki, sztuczny śnieg czy dzwoneczki. Bożonarodzeniowe akcenty mocujemy do stroika klejem na gorąco. Możemy też udekorować taki stroik lampeczkami – mówią gospodynie.
Równie pięknie prezentuje się stroik na stół. – Polecamy modele wykonane na plastrze drewna. Do takiej podstawy przyklejamy mech, który wcześniej musimy wysuszyć. Następnie dodajemy bożonarodzeniowe akcenty, np. bałwanek zrobiony na szydełku, bombkę, szyszki, bombki. Możemy też przymocować świeczkę – tłumaczą mieszkanki Ortela Królewskiego.
Warto też przygotować stroik w doniczce z kory. Wypełniamy ją gąbką florystyczną i przyklejamy mech. Następnie do podstawy mocujemy kijek, na którym przyklejamy styropianową kulę. Kulę dekorujemy szyszkami, koralikami. Można ją też pomalować srebrnym spray-em lub oprószyć sztucznym śniegiem. Całość dopełniamy aniołkiem, ptaszkiem w gniazdku.
Choinka z krepiny, łańcuch ze słomy
Wykonanie takiej choinki wymaga cierpliwości. Najpierw formujemy w brystolu stożek, stosując klej. Następnie ze skrawków krepiny formujemy płatki. Przyklejamy je do stożka od dołu, w ten sposób, żeby nachodziły na siebie. Całość dekorujemy koralikami.
– Najpierw moczymy świeżą słomę. Nie każda słoma się nadaje, musi to być słoma owsiana. Potrzebujemy słomy dobrze wysuszonej i wyprasowanej. Skręcamy z niej szyszki, aniołki, kółka i inne motywy. Każdą część robi się osobno a potem łączy się je nitką, tworząc łańcuch – mówią członkienie KGW.
Członkinie KGW w Ortelu Królewskim wspominają Boże Narodzenie
Dzieci czekały z niecierpliwością na prezenty. Cieszyły się z najdrobniejszego podarku, a dostawały pomarańcze, czekolady, cukierki, piżamy z kory, sweterki czy łyżwy figurówki. Niektóre dostawały rózgę, na końcu którego był cukierek. Także na Mikołaja cukierki leżały pod poduszką. Dzieci bardzo się z nich cieszyły. W szkole organizowane były mikołajki, każde dziecko losowało los i wszyscy dostawali po bombce. Pani nauczycielce kupowało się bieżniczek w Cepelii lub inny akcent.
Kiedyś w każdym domu piekło się chleb. Na święta czasem rodzice kupowali chleb w sklepie. Jak on smakował! Najlepiej smakują swojskie wyroby. Na stole wigilijnym królował kisiel z owsa, racuchy, kutia, kluski z makiem i kapusta z grzybami lub kapusta z grochem, a także fasowa "na sucho" (ugotowana fasola zakraszone olejem), barszcz czerwony, uszka, pierogi, olej lniany lub rzepakowy swojej roboty, śledzie z beczki (całe) lub sum czy szczupak np. z Nepli z Krzny.
Choinka to była przeważnie sosna. Drzewko dekorowało się suszonymi owocami, głownie jabłkami, Na gałązkach wisiały też łańcuchy ze słomy lub bibuły, który się samodzielnie robiło w gronie rodzinnym, cukierki-sople lub same papierki. Bombki były z bibuły, podobnie jak aniołki, grzybki. Choinkę ubierały dzieci, ale najpierw ojciec musiał wstawić choinkę w drewnianą kłódkę. Dodatkiem były ogniowe świeczki.
Na pasterkę chodziło się całą rodziną. We wsi pełno też było kolędników, którzy chodzili z krakowiakiem. Kolędowało kilkanascie osób. Kolędnicy chodzili z szopką, koniem na kiju, gwiazdą. Śpiewali kolędy i na koniec wystawiali przedstawienie. Na krzesełku siadała krakowianka, a wokół niej tańczył na koniu krakowiak. Za krzesełkiem stały druhny we wianuszkach i śpiewały specjalną pieśń. Kolędnicy dostawali cukierki, bułki, kawałek ciasta, a zamożniejsi mieszkańcy wsi, np. młynarz – pieniądze. W Kościeniewiczach i Dokudowie chodzili Herody. Była to grupa mężczyzn, a wśród nich Żydek wymazany sadzą, diabełek z widłami i śmierć z białą kosą. Jeśli tacy kolędnicy zawitali do domu, wzbudzali strach w dzieciach, które często chowały się pod stołami.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze