„Tak, Ty wolność Twoją, niepodległość Twoją zdobędziesz wielkością takiego męstwa, świętością takich ofiar, jakich Lud żaden nie zapisał jeszcze na dziejowych kartach swoich. Powstającej Ojczyźnie Twojej dasz bez żalu, słabości i wahania wszystką krew, życie i mienie, jakich od Ciebie potrzebuje” – głosił manifest nowo powstałego Rządu Narodowego pisany piórem redaktorki naczelnej tygodnika kobiecego „Bluszcz” Marii Ilnickiej. Już tej samej nocy po publikacji odezwy pokrzepiony lud stanął do boju. Z 22 na 23 stycznia 1863 roku stoczono pierwsze bitwy powstania, w tym także w Łosicach. Oddział prowadzony przez lekarza Władysława Czarkowskiego uderzył na załogę rosyjską, rozbroił miejscowych kwatermistrzów, zabrał im broń i uzbroiwszy się w nią, ruszył na kolejne pozycje wroga. Wojacy Czarkowskiego bił się ze zmiennym powodzeniem kolejno pod Siemiatyczami, Międzylesiem i Mingosami. Aż do ujęcia dowódcy przez carskie władze i skazaniu na śmierć.
W minioną środę, 22 stycznia przedstawiciele władz samorządowych Łosic pamiętali o bohaterach powstania. Przy pomniku upamiętniającym działalność dr. Władysława Czarkowskiego delegacja z urzędu miasta z burmistrzem Mariuszem Kucewiczem na czele złożyła kwiaty z biało-czerwoną wstęgą i zapalili symboliczny znicz.
– To wydarzenie na zawsze zapisało się na kartach naszej historii jako symbol odwagi i walki o wolność – podsumowali swoją wizytę przy obelisku.
Pamiątkowy kamień postawiony przez „wdzięcznych Łosiczan”, jak głosi napis, został odsłonięty w 2013 roku. Stoi obok miejsca, gdzie niegdyś znajdował się tzw. dworek modrzewiowy, później zwany starostwem. Tam mieszkał i obradował wraz ze swoim oddziałem doktor Czarkowski. „Tu odbyły się zjazdy organizacji Czerwonych w roku 1862 i 1863. Stąd wyszły rozkazy do realizacji planów nocy styczniowej” – doprecyzowuje przytwierdzona do głazu marmurowa płyta.
Władysław Czarkowski przyszedł na świat w 1827 roku w Miodusach-Dworakach – wsi pomiędzy Siemiatyczami a Sokołowem Podlaskim. Ukończył studia medyczne w Moskwie na wydziale lekarskim. Tam też miał styczność z ruchem wolnościowym patriotów i stał się wielkim wrogiem caratu. Dostrzegał zacofanie i niedolę polskich chłopów, wiedział, że odpowiedzialność za to ponoszą władze carskie. Po powrocie w rodzinne strony prowadził prywatną praktykę w Łosicach. Tam też wstąpił do partii Czerwonych, których zjazdy wojewódzkie organizował. W swoim gabinecie lekarskim już pod pseudonimami „Pióro” i „Czajka” odbywał narady z zaufanymi spiskowcami oraz stworzył oddział powstańczy.
Piastując funkcję naczelnika okręgowego miasta Łosice, Czarkowski otrzymał zawiadomienie o wyznaczonym wybuchu powstania. Zaczął gromadzić broń, zapasy żywności, odzieży i prowadził szkolenia dla młodzieży. 22 stycznia 1863 roku oddział łosickiego lekarza rozbroił miejscowych Rosjan. Ze zdobytego magazynu broni załadowali kilka furmanek broni palnej i białej. Następnego dnia powstańcy „Czajki” rozbroili rosyjskich żołnierzy przybyłych z Międzyrzeca. Przez Mordy wyruszyli pod Stok Lacki. Tam stoczyli pierwszą bitwę. 29 stycznia wrócili do Łosic, gdzie koncentrowały się ośrodki dyspozycyjne walk na całym Podlasiu i odbywały się narady dowódców. W lutym oddział Czarkowskiego odbył największą bitwę powstania styczniowego. Pod Siemiatyczami walczyło około 4 tysiące powstańców, w tym blisko 400. dowodził podlaski lekarz. Za zasługi dla kraju Tymczasowy Rząd Narodowy mianował dr. Czarkowskiego naczelnikiem cywilnym powiatu bialskiego. Jego ludzie starli się także pod Międzylesiem i Mingosami. Po ostatniej z nich dowódca został ujęty podczas przewożenia ważnych dokumentów w przebraniu chłopskim. Władze carskie nie miały wątpliwości – polski bohater zasługuje na kare śmierci.
Egzekucję Władysława Czarkowskiego wykonano w Siedlcach nad ranem 29 lipca 1863 roku. Wyrok wykonano nie jak zwykle salwą, tylko pojedynczymi strzałami. Skazańca dobiła dopiero 36. kula. Osierocił niespełna rocznego syna. W 150. rocznicę śmierci lekarza dzięki inicjatywie Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Łosicekiej odsłonięto głaz upamiętniający bohaterstwo Czarkowskiego oraz innych powstańców styczniowych.
CZYTAJ TEŻ:
Napisz komentarz
Komentarze