Drugie ognisko zanotowano w Rożdżałowie w gminie Chełm, w powiecie chełmskim. W tym przypadku również zachorował kot.
– Zwierzę było bezpańskie, dokarmiane przez właścicieli gospodarstwa. Zaatakowało innego kota w gospodarstwie. Przy próbie odgonienia kota, rozdzielenia zwierząt został ugryziony właściciel gospodarstwa. Kot został zagryziony przez psy mieszkające w gospodarstwie - informuje lek. wet. Monika Michałowska, rzeczniczka Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynaryjnego. Zwłoki kota zostały zabrane do badań. - 23 stycznia badania wykazały, że przyczyną takiego zachowania kota była wścieklizna - mówi lek. wet.
Psy, które zagryzły chorego kota, posiadają aktualne szczepienie przeciwko wściekliźnie.
- Zwierzęta były regularnie szczepione. Zostaną poddane profilaktycznej, trzymiesięcznej obserwacji w kierunku wścieklizny. Jeżeli obserwacja zakończy się wynikiem negatywnym, czyli nie zostanie u nich stwierdzona choroba w związku z faktem, prawdopodobnie postępowanie w stosunku do nich się zakończy i nie będą podlegały zabiciu. Natomiast w przypadku pogryzienia człowieka, Inspekcja Weterynaryjna rutynowo przekazuje informację o takim zdarzeniu do Państwowej Inspekcji Sanitarnej i tak też się stało w tym przypadku - wyjaśnia lek. wet. Monika Michałowska.
Zagrożenie dla człowieka
Wścieklizna jest niebezpieczną, nieuleczalną i śmiertelną chorobą odzwierzęcą. Chorują na nią wszystkie zwierzęta stałocieplne oraz ludzie. Głównym nosicielem wścieklizny w Polsce jest lis rudy. Do zakażenia człowieka dochodzi najczęściej w wyniku pogryzienia przez chore zwierzę.
Zapobieganie
Aktualnie jedyną skuteczną metodą zapobiegania wściekliźnie są szczepienia ochronne. W Polsce obowiązkowemu szczepieniu przeciwko wściekliźnie podlegają psy po ukończeniu 3 miesiąca życia. Posiadacze psów są zobowiązani zaszczepić psy przeciwko wściekliźnie w terminie 30 dni od dnia ukończenia przez psa trzeciego miesiąca życia, a następnie nie rzadziej niż co 12 miesięcy od dnia ostatniego szczepienia.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze