Mężczyzna niepokoił się o sąsiadkę, która mieszka samotnie. Dzwoniący próbował sprawdzić, co dzieje się z sąsiadką, jednak drzwi do jej domu były zamknięte, a kobieta nie odpowiadała na nawoływania. Dyżurny natychmiast wysłał na miejsce policjantów. Okazało się, że nie mogą oni wejść do domu, gdyż drzwi są zamknięte od środka, a w zamku tkwi klucz. Nikt nie odpowiadał na ich stukanie do drzwi i okien. Nie czekając na przyjazd innych służb ratunkowych, mundurowi wyważyli drzwi i weszli do środka. Policjanci znaleźli w kuchni półprzytomną i wyziębioną 89-latkę. Okazało się, że schorowana kobieta zasłabła i przewróciła się na podłogę, nie mogąc z niej wstać. Przeleżała w nieogrzewanym pomieszczeniu kilkanaście godzin. Kobieta została przekazana załodze karetki pogotowia i przewieziona do szpitala.
Więcej wiadomości z regionu znajdziecie w najnowszym numerze i e-wydaniu Słowa, 12/2018
Napisz komentarz
Komentarze