Lek. wet. Katarzyna Szczubiał, wojewódzki inspektor weterynaryjny w Zespole ds. Zdrowia i Ochrony Zwierząt w Lublinie, wskazuje, że szóste ognisko rzekomego pomoru drobiu u drobiu potwierdzono 10 lutego 2025 r. w gminie Międzyrzec Podlaski w miejscowości Łukowisko. - W tym gospodarstwie zutylizowano ok. 334 tys. sztuk drobiu - mówi Katarzyna Szczubiał. Dodaje, że mowa jest o wirusie wysoko zjadliwym.
O wcześniejszych przypadkach pisaliśmy:
- To oznacza, że wszystkie żywe ptaki w ognisku muszą zostać uśmiercone i wywiezione razem z padłymi do utylizacji. Wokół ogniska prowadzone są lustracje w gospodarstwach, aktualizowany jest spis gospodarstw utrzymujących drób. Pierwsze ognisko potwierdzono 30 grudnia 2024 r. w gminie Międzyrzec Podlaski. Ważna jest bioasekuracja, chodzi o izolację drobiu, tak by chronić drób przed wirusami zawleczonymi do gospodarstwa np. na środkach transportu (pasze, utylizacja), czy przez pracowników fermy, a także przed dostępem ptaków wolno żyjących do pasz i wody. Drób powinien przebywać w zamkniętych pomieszczeniach i korzystać z wody w zamkniętych budynkach gospodarskich. W promieniu 10 km od ostatniego ogniska w okresie 30 dni od wstępnej dezynfekcji został wyznaczony obszar zagrożony - mówi lek. wet. Katarzyna Szczubiał.
Wskazuje, że dezynfekcja odbyła się przed 10 lutego. - Dzięki temu nieco szybciej powinny zostać zakończone działania dotyczące zwalczania choroby na tym obszarze. O ile nie zostanie wykryte kolejne ognisko - zaznacza lek. wet. Katarzyna Szczubiał.
Inaczej zgłaszane są ogniska na fermach komercyjnych, a inaczej u drobnych hodowców, posiadający do 50 sztuk drobiu na własne potrzeby. - Jeszcze inaczej zgłaszane są gospodarstwa, które nie mają dużo drobiu, ale posiadają powyżej 50 sztuk, jednak są nadal gospodarstwami, które utrzymują drób na własne potrzeby, mają np. 20 sztuk kur, 40 sztuk perliczek itd. To zróżnicowanie wynika z przepisów unijnych - wyjaśnia lek. wet. Katarzyna Szczubiał.
Przyznaje, że na mapie trudno się zorientować, jak wyglądają obszary zapowietrzone.
- Wynika to z tego, że ognisk było sześć, więc obszary zaczęły się na siebie nakładać. Oczywiście, my nad tym czuwamy i pilnujemy przestrzegania terminów stosowania środków zwalczania choroby. Co do zasady, jeżeli jest jedno ognisko to wokół niego w promieniu 3 km wyznaczany jest obszar zapowietrzony. Natomiast w promieniu kolejnych 7 km wyznaczany jest obszar zagrożony chorobą - tłumaczy.
Wskazuje, że niektóre miejscowości wchodzą kolejny raz do obszaru zapowietrzonego lub zagrożonego, bo pojawiają się nowe ogniska, a w niektórych będzie można uchylić te restrykcje. - W powiecie bialskim od 30 grudnia 2024 r. do 10 lutego tego roku wystąpiło sześć ognisk wysoce zjadliwego wirusa rzekomego pomoru drobiu u drobiu na fermach komercyjnych - podsumowuje lek. wet. Katarzyna Szczubiał.
Napisz komentarz
Komentarze