Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 6 marca 2025 08:10
Reklama
Reklama
Obawiają się odoru

Gmina Tuczna. Mieszkańcy kontra biogazownia

Mieszkańcy wsi Żuki i Mazanówka w gminie Tuczna oraz przyległych miejscowości, również z gminy Sosnówka protestują przeciwko budowie biogazowni. Twierdzą, że o inwestycji zostali poinformowani za późno, po wydaniu przez wójta decyzji pozytywnej na realizację tej inwestycji. – Zostaliśmy oszukani – mówi z kolei wójt Zygmunt Litwiniuk i powołuje się na analizę ryzyka przedsięwzięcia, przygotowaną przez prof. dr hab. Jacka Dacha.
Gmina Tuczna. Mieszkańcy kontra biogazownia
Mirosław Prystupa, przewodniczący Zarządu Lubelskiego Wojewódzkiego Związku Zawodowego Rolnictwa i Obszarów Wiejskich "Regiony" w Wisznicach odczytał na sesji petycję i wręczył ją przedstawicielom władzy

Autor: Justyna Lesiuk-Klujewska

Pierwsze informacje mówiły o budowie biogazowni rolniczej o mocy do 2 MW w obrębie miejscowości Mazanówka. Mieszkańcy wsi oraz sąsiednich miejscowości obawiają się odoru i nieodwracalnego zniszczenia środowiska naturalnego. Do wójta wpłynęły petycje od lokalnej społeczności, ale także od Mirosława Prystupy, przewodniczącego Zarządu Lubelskiego Wojewódzkiego Związku Zawodowego Rolnictwa i Obszarów Wiejskich "Regiony" w Wisznicach.

Obawiają się odoru

Protestujący podkreślają, że inwestycja ma powstać zaledwie 600 metrów od zabudowań mieszkalnych, w pobliżu ekologicznych gospodarstw.

– Będzie ona zatem bezpośrednio oddziaływać na nasze zdrowie i środowisko naturalne. Zniszczy nasz ekosystem, a mamy tu siedlisko orlika białego, czapli, żurawi, bobrów, a nawet planowaną inwestycję zadrzechni tzw. czarnej pszczoły – mówi Mirosław Prystupa. – Poza tym, mieszkańcy obawiają się zniszczenia gleby użytków rolnych, skażenia wód powierzchniowych i podziemnych, hałasu, odoru, a także obniżenia wartości działek – dodaje.

Ale to nie wszystko. Kolejnym argumentem jest brak udziału społeczeństwa w postępowaniu administracyjnym w tej sprawie.

– Karta inwestycyjna przedsięwzięcia jest datowana na listopad 2023 roku. Obwieszczenie o wszczęciu postępowania administracyjnego, w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach na realizację biogazowni, jako jedyne obwieszczenie na stronie BIP gminy nie ma opisu. Jest oznakowane wyłącznie datą 8 grudnia 2023. 1 marca 2024 roku opublikowane zostało obwieszczenie o opiniach organów współdziałających, to jest Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego, Wód Polskich i Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. W obwieszczeniu czytamy: „Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Białej Podlaskiej wniósł o przeprowadzenie oceny oddziaływania na środowisko dla w/w przedsięwzięcia i wnioskował o sporządzenie raportu o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko " – cytują mieszkańcy gminy.

– Biogazownia miałaby powstać w rejonie miejscowości Kalichowszczyzna, gdzie nie ma mocy przyłączeniowych zarówno dla sieci elektroenergetycznej, jak i cieplnej. Inwestycja ta od początku wydawała mi się nierealna, dlatego nie zezwoliliśmy inwestorowi na włączenie się do wodociągu gminnego – wyjaśnia Zygmunt Litwiniuk, wójt gminy Tuczna.

25 marca 2024 roku wójt wydał jednak decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach dla przedsięwzięcia polegającego na budowie biogazowni rolniczej.

– 11 kwietnia 2024 wójt gminy Tuczna postanowił: „sprostować oczywistą omyłkę pisarską w decyzji Wójta Gminy Tuczna z dnia 25 marca 2024 r. znak: ŚWK.6220.9.2023 o środowiskowych uwarunkowaniach dla przedsięwzięcia polegającego na budowie biogazowni rolniczej na dz. nr 74, 75, 76, 77, położonych w Mazanówce, gmina Tuczna, na stronie nr 1 decyzji, zapis w pkt. 2 lit. b: zaopatrzenie w wodę należy rozwiązać w oparciu o sieć wodociągową, zastępuje się zapisem w pkt. 2 lit. b: zaopatrzenie w wodę należy rozwiązać w oparciu o sieć wodociągową, lub studnię głębinową" – opowiadają protestujący.

Dowiedzieli się za późno?

Mieszkańcu wsi Żuki twierdzą, że o budowie biogazowni zostali poinformowani na zebraniu wiejskim 20 stycznia 2025 roku, czyli po ponad roku od wydania decyzji środowiskowej.

– Z nieznanych przyczyn, obwieszczenie o wszczęciu postępowania administracyjnego, w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach, na realizację biogazowni jako jedyne obwieszczenie na stronie Biuletynu Informacji Publicznej nie ma opisu, jest podana wyłącznie data: 8 grudnia 2023. Publikowanie tak ważnego obwieszczenia, w dodatku bez opisu przedmiotu obwieszczenia jedynie w Biuletynie Informacji Publicznej, nie jest skuteczną formą komunikacji z mieszkańcami wsi, której większość mieszkańców stanowią osoby starsze, nie bywające w siedzibie Urzędu Gminy w Tucznej i nie korzystające z Internetu – zauważają protestujący.

– Informacje, które posiadamy wskazują wyraźnie, że planowana inwestycja nie będzie biogazownią rolniczą. Będzie to biogazownia przemysłowa o mocy ponad 2 MW, przetwarzająca 100 ton odpadów na dobę. Inwestorem jest spółka Power Hub. Poza tym, w przypadku biogazowni nierolniczych, o mocy powyżej 0,5 MW, wymagane jest sporządzenie raportu o oddziaływaniu na środowisko. Ocena, czy planowane przedsięwzięcie może znacząco oddziaływać na środowisko, wynika z obowiązujących przepisów prawa, przede wszystkim rozporządzenia z 2019 roku, w sprawie przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko – tłumaczą mieszkańcy.

Dodają, że nawet jeżeli opinie wydane przez Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska czy Wody Polskie, nie wskazały na potrzebę przeprowadzenia oceny oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko, to wójt - jako organ prowadzący postępowanie - był zobligowany do dokonania analizy, czy w świetle kryteriów ustawy o informacji o środowisku nie jest konieczne nałożenie na inwestora obowiązku przeprowadzenia oceny oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko – uważają protestujący.

– Niestety sprawdziły się obawy ekspertów, ustawa z 24 lipca 2023 roku, o ułatwieniach w przygotowaniu i realizacji inwestycji w zakresie biogazowni rolniczych powoduje, że życie mieszkańców wsi stanie się nie do zniesienia. Brak wskazania minimalnej odległości od zabudowy mieszkalnej i zbyt duża dopuszczalna moc instalacji sprawia, że wielkie firmy, przy wsparciu lokalnych władz, będą dopuszczały się nadużyć, budując biogazownie, które rolniczymi będą jedynie z nazwy – nie kryją rozgoryczenia.

Zlecił przygotowanie opinii

Wójt gminy Tuczna uważa, że inwestor wprowadził gminę w błąd. Zlecił więc przygotowanie fachowej analizy ryzyka przedsięwzięcia. Przygotował ją autorytet w dziedzinie prof. dr hab. Jacek Dach, z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Wynika z niej, że karta przedsięwzięcia inwestycji nie określa faktycznej mocy, bo realna moc "może się wahać między 3 a 3,7 MW".

– Poza tym, dla tak dużej instalacji, niezbędne jest wykonanie raportu oddziaływania na środowisko. Zaplanowane urządzenia do przyjęcia i przetwarzania odpadów poubojowych, nie gwarantują wyeliminowania uciążliwości odorowych – mówił 26 lutego br., na sesji rady gminy, wójt Zygmunt Litwiniuk. Odpowiadał też na pytania protestujących, co dalej z postępowaniem. – Z oceny eksperta wynika, że mowa jest o biogazowni przemysłowej, nastawionej na produkcję biometanu, na którą nie ma naszej zgody. Sam od początku przyglądałem się tej inwestycji z pewnym niedowierzaniem, bo to jest nowa technologia. Nie mieliśmy informacji o mocy przyłączeniowej, jeśli chodzi o energię elektryczną, ani o ciepło. Teraz mamy zagadkę rozwiązaną. Biometan ma być skraplany i wywieziony do Niemiec, gdzie ma dobrą cenę – mówił do mieszkańców wójt. – Żadna instytucja opiniująca nie zauważyła nieścisłości. Co zaskakujące, załadunek substratów i pofermentu miał się odbywać pod chmurą, co wyłuskał pan profesor – wyjaśniał.

Dodał, że od początku sam jest przeciwny tej inwestycji. – Zostaliśmy oszukani, ale teraz mamy dokument, na którym możemy się oprzeć. Będzie on podstawą do unieważnienia wcześniej wydanej decyzji, gdzie opis inwestycji był niezgodny z prawdą – zaznaczył.

Poinformował też, że postępowanie zostanie przeprowadzone od nowa.

CZYTAJ TEŻ: 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: RomanTreść komentarza: Cyt.z artyk. ,, Myślę, że w trybie pilnym trzeba wykonać zabezpieczenia wałów. Kiedy poziom wody będzie znacznie podwyższony, może dojść do bardzo niebezpiecznych sytuacji – mówił wówczas starosta bialski Mariusz Filipiuk." --starosta,więc na co czekasz? Czyżby na ogłoszenie przetargu,w ciągu miesięcy, na wykonanie dokumentacji czym i jak poradzić sobie z rzeką?Tej zimy nie było żadnych opadów śniegu,więc skąd tak nagłe zagrożenie osunięciem skarp w w/w miejscowosciach?Myślę że nie jest to ciąg dalszy artykułu sprzed ok.2 miesięcy,w którym ,,lamentowali" miejscowi właściciele nadrzecznych nieużytków,łąk i innych różnych,że wojsko niszczy im ich własność,wyrywając wszystko od linii brzegowej na odległość 15metrów,i dodatkowo ,wszystkie te chaszcze,drzewa,razem spycha koparkami na jedną kupę,przez co wlaściciele skarżący,nie wiedzą,czy ów krzak olszyny czy łoziny ,jest jego.A wówczas chodziło o budowę ,,muru elektronicznego",i jaki był lament,protest przecież nawet na tym portalu.Wtedy lamentowali jakieś firmy eko,a popierali ich miejscowi.To daje wiele do myślenia,bo dzialali/krzyczeli przeciwko budowie tego ,,muru elekteonicznego" -ktory przecież będzie chronił nasz Kraj.Tak myślę.Data dodania komentarza: 5.03.2025, 12:24Źródło komentarza: Bug zabiera brzegi. Przewodniczący rady powiatu interweniuje u Wód PolskichAutor komentarza: chudy rójTreść komentarza: Ile płacą w Olgino za takie wpisy, ruska onuco?Data dodania komentarza: 5.03.2025, 12:03Źródło komentarza: Wybory 2025. Czy Mentzen ma szansę na drugą turę? Jest pierwsza niespodziankaAutor komentarza: Maczo PicuTreść komentarza: I jak w każdej pracy są brązowe nosy i tacy, którzy nimi nie są.Data dodania komentarza: 5.03.2025, 01:56Źródło komentarza: Wyprowadził mężczyznę z płonącej altanyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: Sprawdza się również metoda na słynnego "windykatora z Łukowa"Data dodania komentarza: 5.03.2025, 00:57Źródło komentarza: Lubelszczyzna liderem rzetelności firmAutor komentarza: Clark GriswaldTreść komentarza: Jeszcze trochę, to za prawidłowe i czytelne wypisanie mandatu będą medale przyznawać.Data dodania komentarza: 4.03.2025, 17:28Źródło komentarza: Nasi policjanci odznaczeni medalami
Reklama
Reklama
Reklama