Ludzie są poirytowani. - Tego już nie można znieść. Te wrony paskudzą całą okolicę. Nie można spokojnie usiąść na ławce, ani przejść. Robią na ubrania przechodniów, chodniki, zaparkowane samochody – mówią poirytowani Czytelnicy. - Proszę spojrzeć na flagę, którą wywiesiłem, cała brudna. Nie mówię już o tym, że nawet prania wywiesić nie można – grzmi wściekły mieszkaniec okolicznych bloków.
Problem jest poważny. Bo wrony to ptaki inteligentne, a przy tym wypróżniające się często i obficie. A że z podobnymi uwagami zgłosiło się jeszcze do nas kilka osób, zwróciliśmy się do magistratu z pytaniem, czy miasto rozważa działania, ograniczające liczbę zapaskudzonych chodników, ławek, aut i ubrań przechodniów. Władze tłumacza, że pomiędzy 1 marca a 15 października trwa okres lęgowy ptaków, czyli czas specjalnej ochrony ich siedlisk i miejsc gniazdowania.
Cały artykuł przeczytacie w jutrzejszym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, 23/2018
Michał Karchut
Napisz komentarz
Komentarze