Jak wyjaśnia dyrektor szkoły Katarzyna Sierpotowska, firma pierwszy etap przetargu przeszła pomyślnie, składając pełną dokumentację. Jednak podczas licytacji, do jakiej doszło, okazało się, iż brakuje koniecznego upoważnienia, które powinna mieć reprezentantka przedsiębiorstwa Sylwia Parchomiuk.
Do następnego przetargu może dojść za 30 dni od daty ostatniego. Być może wówczas będzie już obniżona cena wynajmu. Szkoła bierze też pod uwagę zawarcie umowy z inną placówką oświatową, która pozwoli na sprowadzania posiłków. Dyrektor nie wyklucza również zatrudnienia kucharzy. Jak podkreśla, robi wszystko by dzieci od 5-10 września mogły korzystać ze szkolnej stołówki.
Cały artykuł przeczytacie w aktualnym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, 26/2018
Anna Chodyka
Napisz komentarz
Komentarze