Instruktor jechał ze swoim kursantem ulicą Sidorską w Białej Podlaskiej i zauważył portfel i banknoty. W portfelu oprócz dokumentów i kart kredytowych znajdowała się znaczna ilość gotówki, po przeliczeniu okazało się, że w środku jest ponad 10 tysięcy złotych. Dokumenty należały do mieszkańca Lublina. Kiedy policjanci próbowali się z nim skontaktować, ten zgłosił się na policję w nadziei, że ktoś znalazł zgubę. Przyznał, że portfel pozostawił prawdopodobnie na dachu swojego auta, po czym odjechał. Portfel wraz z całą zawartością wrócił do właściciela, który nie krył zadowolenia i oświadczył, że skontaktuje się ze znalazcą, by osobiście mu podziękować.
Policja dziękuje znalazcy za uczciwość i godną naśladowania postawę.
Napisz komentarz
Komentarze