– Jak ustalili policjanci, kierujący audi jadąc w kierunku miejscowości Ustrzesz dojeżdżając do przejazdu kolejowego nie zauważył jadącego w kierunku Łukowa pociągu pośpiesznego. W konsekwencji tego auto z impetem uderzyło w pierwszy wagon – relacjonuje Piotr Mucha, rzecznik prasowy KPP w Radzyniu Podlaskim.
Zupełnie zniszczone auto pod wpływem siły uderzenia zostało odrzucone do pobliskiego rowu. W samochodzie podróżowały dwie osoby, 46-letni kierowca i jego 20 –letni syn. Policjanci przyznają, ze obaj mieli niesamowite szczęście, bo z tak niebezpiecznego wypadku wyszli bez obrażeń. Uszczerbku na zdrowiu nie doznali też pasażerowie pociągu. W wagonach składu znajdowało się w tym czasie 200 podróżnych. Jak dodają policjanci obaj kierowcy, czyli prowadzący samochód i maszynista pociągu, byli trzeźwi.
Napisz komentarz
Komentarze