W Polsce jest ok. 1100 pokojów zagadek, czyli escape roomów, prawdopodobnie najwięcej w Europie. Od soboty, 5 stycznia, do czwartku, 10 stycznia skontrolowano już 504 lokali. – Stwierdzono ogółem 1 874 nieprawidłowości z zakresu ochrony przeciwpożarowej, w tym 733 w zakresie warunków ewakuacji. Łączna liczba escape roomów z nieprawidłowościami wynosiła 433. Stanowi to prawie 86 proc. wszystkich skontrolowanych do tej pory obiektów - informuje wydział prasowy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. – Dla 69 lokali wydano decyzje o zakazie ich eksploatacji, a w 47 przypadkach nałożono grzywny w drodze mandatu karnego.
W Białej Podlaskiej pierwszy escape room otworzono w 2016 roku, nie przetrwał on jednak próby czasu i został zlikwidowany. Tego typu rozrywki nie ma w Międzyrzecu Podlaskim, Radzyniu Podlaskim czy Łosicach. Za to od zeszłego roku, w czasie sezonu letniego działa na terenie kompleksu Relaks Perła Serpelic. – Była u mnie komisja ze straży pożarnej na inspekcję. Nasz pokój nie jest ogrzewany gazem, mamy zwyczajne grzejniki, więc nie ma tego niebezpieczeństwa. Na pewno zastosujemy się do wszystkich przepisów, które wejdą, żeby zwiększyć bezpieczeństwo – mówi Janusz Zabłocki. – Zainteresowanie grą jest spore, odwiedziły nas raz nawet zakonnice z dzieciakami i były przeszczęśliwe. Wspólnie rozwiązywały zagadki. Przyjeżdżają też zagraniczni goście.
Cały artykuł przeczytacie w aktualnym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 3
Napisz komentarz
Komentarze