Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 17 kwietnia 2025 14:49
Reklama
Reklama

Maluchem przez Afrykę - poznaj historię niezwykłej wyprawy

Przejechał ponad 16 tysięcy kilometrów przez 11 afrykańskich krajów. Spalił 950 litrów benzyny, raz pękł pasek klinowy, złapał dwie gumy, nawalił mu rozrusznik. – Maszyna spisała się niesamowicie – mówi podróżnik Arkady Paweł Fiedler.
Maluchem przez Afrykę - poznaj historię niezwykłej wyprawy

O swojej podróży po Afryce opowiadał mieszkańcom Radzynia Podlaskiego w poniedziałek 21 listopada na spotkaniu w Miejskiej Bibliotece Publicznej.

Reklama

Podróż po Afryce to drugi projekt filmowy "Po drodze", który zrodził się z pasji do podróży samochodowych. – Daje to ogromną wolność, bardzo mi odpowiada ten styl podróżowania. Zawsze więc towarzyszą mi samochody. Maluch dołączył w 2009 roku, podczas podróżny po Polsce. Była to podróż sentymentalna, bo mieszkałem wtedy za granicą – opowiada Arkady Paweł Fiedler. Podróżom samochodowych zawsze towarzyszy mu ekipa filmowa. – To też moja praca – dodaje.

Testem dla zakupionego i wyremontowanego malucha był Sudan, gdzie z gorąca nadtopił się licznik samochodu. – Dotarliśmy do stolicy Sudanu. Maluch przejechał najgorętszą część podróży, której bałem się najbardziej. Jechałem wolno, 75 km/h, oszczędzałem go. Olej wymieniałem co 3-4 tysiące km, wymieniłem kilkanaście filtrów paliwa. Dzięki temu samochód funkcjonował – opowiada Fiedler.

Dotarliśmy do miejscowości Turmy, gdzie mieszkają hamerzy. Można było napić się tam dobrego trunku – wina miodowego. Zresztą miałem wrażenie, że hamerzy zajmują się głównie piciem wina miodowego... – uśmiecha się.

teraz popularne na naszym portalu Każdego dnia ratują maleńkie życia

Reakcja mieszkańców Afryki na malucha była zawsze taka sama. – Na początku był histeryczny śmieszek, ludzie stawali jak osłupieni, a potem wybuchali śmiechem. Zdarzyło się, że jechał rowerzysta, zobaczył malucha, osłupiał i wpadł do rowu – mówi podróżnik.

Zaznacza, że często padało pytanie, czy to w ogóle jest samochód. Wiele osób chciało malucha kupić. Cena osiągnęła nawet 2 tys. dolarów. Maluch bardzo podobał się też dziewczynom, nazywały go "słodkim samochodzikiem", niektóre chciały dostać go w prezencie. – A ja w duchu uśmiechałem się, że można jeszcze zarywać na malucha – śmieje się podróżnik.

Zdarzyło się, że w Zambii na przejściu granicznym stanął maluchem za dużym samochodem. Żołnierz ruchem ręki przepuszczał ten samochód, zobaczył malucha, osłupiał, ruch ręki mu pozostał, a Fidler przekroczył granicę bez kontroli.

Podczas drogi przez "las tysiąca szympansów" maluch natrafił na pogodę deszczową. A że w Afryce leje jak z cebra, boczna droga stała się dla malucha nieprzejezdna. – Koła zaczęły kręcić się w miejscu, zacząłem się zsuwać, wpadłem do rowu. Ktoś mnie z tego rowu wypchnął, znowu wjechałem do rowu, ktoś mnie wypchnął i tak kilka razy. W końcu cała wioska pchała malucha przez jakieś trzy kilometry – opowiada Fidler.

Przyroda, oprócz tego, że zachwycająca, sprawiała też sporo kłopotu. Tak jak wtedy, kiedy samochód zaatakował muchy tse-tse. – Musiałem zamknąć wszystkie szyby, wybić je, a dwie nawet mnie ugryzły. Dalej jechałem z zamkniętymi szybami, prawie się ugotowałem – wspomina.

Więcej o podróży maluchem przez Afrykę w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia z 29 listopada

Anna Kowalska

Reklama


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Panna ApteczkowaTreść komentarza: Czy to ważne kim był topielec ? GRUNT ŻE SIĘ UTOPIŁ . Utopił się i dzięki temu nie popełnił przestępstwa nielegalnego przekroczenia granicy .Data dodania komentarza: 16.04.2025, 10:24Źródło komentarza: Kim był topielec z Bugu?Autor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: Banach nie BanaśData dodania komentarza: 16.04.2025, 08:38Źródło komentarza: Szukają go z powietrza, wody i lądu [WIDEO, ZDJĘCIA]Autor komentarza: PodlasiakTreść komentarza: Znam go z młodych lat on od nastolatka był taki aby kogoś okraść, naćpać się. Swoich ziomków z osiedla też okradał albo pożyczał kasę i nie oddawał. Dziewczynę uderzyć już wtedy mu się zdarzało więc wiadomo było że skończy jako "profesjonalny" domowy ninja. Życzę wszystkiego najgorszego dla tego czegoś bo człowiekiem takiego ścierwa nazwać nie można.Data dodania komentarza: 15.04.2025, 22:58Źródło komentarza: Poszukiwany za przemoc domową i narkotykiAutor komentarza: MążTreść komentarza: Ja też tak kiedyś zaginąłem . Szukała mnie żona, dzieci , rodzice i dalsza rodzina. Tydzień czasu nie dałem znaku życia . Wyłączyłem telefon i siedziałem u kochanki i piłem piwo , wino wódkę . Po tygodniu nakrył nas mąż kochanki i wyrzucił mnie na kopach z jej domu. Mąż kochanki jest kierowcą ciężarówki , jeżdzi Tirami i na trzy tygodnie wyjeżdża w trasę . Wtedy wrócił przed czasem z trasy i nas nakrył jak się zabawialiśmy . No co ???? Ona samotna on też jako kierowca ciężarówki Tirowiec obraca Tirówki to i jego żona zabawiała się ze mną . Nawet nie był zły tylko powiedział , że jak chcemy się zabawiać to nie w jego domu .Data dodania komentarza: 15.04.2025, 19:21Źródło komentarza: Szukają go z powietrza, wody i lądu [WIDEO, ZDJĘCIA]Autor komentarza: RadaTreść komentarza: Niektórzy chcą się mnożyć, niektórzy chcą, by mnożyć, a niektórzy chcą normalnie żyć. Pierwszeństwo ma prawo do życia!Data dodania komentarza: 15.04.2025, 18:09Źródło komentarza: Wróci bykowe? Jak nie masz dzieci, to płać podatek. I to niemały
Reklama
Reklama