W 1906 roku z inicjatywą założenia w Radzyniu Podlaskim spółdzielni, która przybrała nazwę Radzyńskie Stowarzyszenie Spożywców, wystąpili Paweł Oworuszko, ks. Tadeusz Osiński oraz Adam Żarski, który przez 30 lat pełnił funkcję prezesa.
Zaczęło się skromnie, od uruchomienia czterech sklepów zatrudniających cztery osoby. W czasie I wojny światowej Niemcy zabronili działalności spółdzielni. Musiała ona funkcjonować nielegalnie, jako prywatny sklep Adama Żarskiego. Po odzyskaniu niepodległości przeżyła intensywny rozwój. Nie tylko wzmacniała swoje struktury w mieście, ale i rozszerzała działalność na powiat. Oprócz pięciu sklepów działających w mieście, otwarto cztery filie w czterech sąsiednich miejscowościach oraz hurtownię tytoniu, soli i nafty.
Uruchomiono też dwie piekarnie. W 1924 r wybudowano dom spółdzielczy, w którym do dziś mieszczą się biura i sklepy spółdzielni.
Katastrofę materialną przyniosły radzyńskiej spółdzielni działania wojenne w lipcu 1944 r., w wyniku których zniszczony został niemal cały jej majątek. Ocalała tylko część gotówki ukryta we wnęce muru budynku spółdzielczego. Za te pieniądze dokonano pierwszych zakupów i zaczęto odbudowę spółdzielnię.
Pierwsze lata powojenne wydawały się sprzyjać rozwojowi spółdzielczości. Władza ludowa tolerowała ten jedyny ruch społeczno-gospodarczy przejęty z poprzedniego okresu, ukazując go jako wzór dla tworzącego się handlu państwowego.
w 1956 r. radzyńska spółdzielnia, funkcjonująca wówczas pod nazwą Powszechnej Spółdzielni Spożywców, miała 32 sklepy, 7 kiosków, 3 zakłady gastronomiczne, piekarnię, masarnię i wytwórnię wód gazowanych. W latach 1959-76 modernizowano stare placówki i budowano pawilony handlowe, otwierano nowe sklepy.
Prowadzona była również działalność społeczno-samorządowa i kulturalna, która koncentrowała się w ośrodku Praktyczna Pani, gdzie organizowano kursy, szkolenia, usługi krawieckie i fryzjerskie, pomoc dzieciom w nauce.Dzisiaj, mimo dużej konkurencji, spółdzielnia dysponuje atrakcyjną, nowoczesną, w części skomputeryzowaną siecią handlową. Skutecznie konkuruje również z prywatnymi detalistami pod względem zaopatrzenia, wyposażenia, ekspozycji i kultury obsługi.
Cały artykuł w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia z 29 listopada.
Anna Kowalska