Łukasz Bartkowski był cenionym wojskowym. Od wielu lat pracował w Mazowieckim Oddziale Żandarmerii Wojskowej jako inspektor ruchu drogowego. Był również weteranem misji pokojowej. Pochodził z Motwicy, ale od kilkunastu lat mieszkał i pracował w Warszawie. Tego feralnego dnia jechał motocyklem do bliskich, by razem świętować imieniny najmłodszego dziecka. W domu czekali żona Kasia, 3-miesięczna Zosia, 2-letni Kajetan, 7-letni Antoni, 10-letni Maksymilian oraz 12-letni Nikodem. Niestety kochający mąż i oddany tata nie dotarł. – Nie ma słów, które mogłyby oddać bezmiar tej tragedii – mówią przyjaciele.
Zbiórka prowadzona jest na portalu zrzutka.pl. Do tej pory udało się zebrać prawie 70 tys. zł, choć początkowo zakładano, że będzie to 20 tys. Ludzie nie zawiedli i ciągle wpłacają mniejsze bądź większe sumy.
Także Caritas Ordynariatu Polowego Wojska Polskiego zaangażował się w pomoc rodzinie tragicznie zmarłego wojskowego. Na subkonto o numerze 31 1240 1138 1111 0010 0687 3166 można wpłacać środki. Wystarczy w tytule wpisać: Łukasz Bartkowski.
Cały artykuł przeczytacie w aktualnym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 22
Napisz komentarz
Komentarze