Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 12:25
Reklama dotacje rpo
Reklama baner reklamowy word biała podlaska

Świąteczny stół uwodzi smakiem i aromatem

W kuchni uwielbia odkrywać nowe smaki, a o gotowaniu mógłby mówić godzinami. Radosław Bogusz z Leśnej Podlaskiej, student technologii żywności na SGGW w Warszawie, marzy, że kiedyś uda mu się otworzyć własną restaurację i dorównać swojemu kulinarnemu guru - Magdzie Gessler.
Świąteczny stół uwodzi smakiem i aromatem

Smacznie jak u mamy, to powiedzenie doskonale sprawdza się w tym przypadku. Bo w rodzinnym domu Radka do smaku i jakości przygotowywanych potraw zawsze przykłada się dużą uwagę.

– Moja babcia i mama dobrze gotują. Stąd przyszedł taki okres w moim życiu, że postanowiłem podjąć to wyzwanie i również zacząłem gotować. Bywa tak, że czasami jakieś danie mi nie wyjdzie, ale wiadomo, praktyka czyni mistrza – mówi Bogusz. 

                                         Czytaj też: Muszkieterowie wręczyli prezenty dzieciom ze Wspólnego Świata

Kulinarna podróż

Dlatego priorytetem są dla niego studia i kursy kulinarne, dzięki którym może zdobywać kolejne umiejętności i przy okazji realizować swoją wielką pasję. – Biorę udział w warsztatach organizowanych przez warszawski Instytut Sztuki Kulinarnej Masala Smaki Świata. To miejsce, w którym często bywam i ćwiczę nabywając nowych doświadczeń

– opowiada młody kucharz. 

Swoją miłość do gotowania porównuje do podróży. Bo w poszukiwaniu idealnego smaku i receptury często eksperymentuje, podpatruje i odwiedza lokale gastronomiczne w różnych częściach kraju. 

Na swoim koncie Radek ma już pierwsze osiągnięcia. Wśród nich niezwykle udany debiut na kursie cukierniczym. Przygotowane przez niego nadzienie do pralin zachwyciły samą Dorotę Jaworską, jednego z najlepszych cukierników w kraju, która pracuje dla Magdy Gessler.

Smaczne i pachnące święta

Święta Bożego Narodzenia u Radka, podobnie jak dla każdego kucharza, są szczególnym momentem. Nie tylko ze względu na ogrom pracy, jaką musi włożyć w przygotowanie świątecznych potraw. Ale ze względu na możliwości opracowywania własnych przepisów, niekiedy łamania znanych receptur. Choć, jak zauważa, nie wyobraża sobie wigilijnego stołu bez tradycyjnego barszczu czerwonego (koniecznie na zakwasie), kapusty z grzybami czy kompotu z suszu.

– Każda z tych potraw ma w sobie charakterystyczny aromat, uwodzi. Ja ogólnie uwielbiam okres świąt, również oczekiwanie na nie. Czasami też w głowie pojawiają się nowe kombinacje smakowe. I często bywa tak, że jesteśmy umówieni z kolacją wigilijną na konkretną godzinę, a to się przeciąga, bo coś muszę zmienić w którejś z potraw – mówi Bogusz.

Podkreśla, że do świątecznych potraw podchodzi również od strony badacza historii polskiej kuchni i zagranicznych wpływów. – Możemy wyjść od Królowej Bony, która sprowadziła do naszego kraju warzywa i dzięki niej możemy jeść kapustę wigilijną z grzybami czy np. z grochem. Ale też konsumować wszelkiego rodzaju potrawy mniejszości narodowych - Żydów, Ormian, Ukraińców, Litwinów, jak np. śledzia po żydowsku, czy na słodko z rodzynkami czy z cebulką – wymienia Bogusz.

Pierogi, kutia i kisiel owsiany

Na kulinarnej mapie Polski szczególne miejsce dla Radka stanowi Polesie. – Jedną z inspiracji, jaką tam odkryłem, jest farsz do pierogów. To była kasza ucierana z suszem i makiem. Później został on polany jeszcze lnianym olejem. Ale też kutia, zrobiona z kaszy pęczak, bądź prawdziwej ugotowanej pszenicy. Tradycyjnie dodajemy do niej miód i delikatnie podsmażone na masełku bakalie. Niektórzy modyfikują to syropem różanym. Faktycznie ma to taki ciekawy smak, jeżeli chcemy poeksperymentować w kuchni – poleca. 

Serce i kubki smakowe Radka skradł również kisiel owsiany. Spotykany i serwowany na Wigilię w okolicach Kodnia: – Danie nie tyle pracochłonne, co wymagające precyzji wykonania. Musimy mieć dobry owies, namoczyć go, odcedzić, żeby uzyskać mleczko owsiane, które gotujemy. No i później dla zagęszczenia gotujemy z odrobiną masła. Kisiel serwujemy na słodko bądź na słono.

Monika Pawluk

Więcej na temat kulinarnej pasji Radosława Bogusza przeczytasz w papierowym i elektronicznym wydaniu "Słowa" z 20 grudnia (nr 51-52).

 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklamadotacje rpo
KOMENTARZE
Autor komentarza: Dajcie SpokójTreść komentarza: Taaa specjalny zespół od naganiania spragnionych wolności ludzi do głosowania na prezydenta konkretnej partii "bo inaczej nie zorganizujemy czytania ustawy, bo nam się wydaje że obecny prezydent odrzuci" Śmiech na sali.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 18:02Źródło komentarza: Bliżej legalizacji marihuany w Polsce? Zajmą się tym Petru i JachiraAutor komentarza: c ytTreść komentarza: A krowy? Szczepić krowy, są większe od psa i kota. To o wiele więcej obywatela, na statystyczny przypadek zakaźny. Przyznajcie się, nie zrzucaliście kostek, na Stado?Data dodania komentarza: 21.11.2024, 16:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: ccytTreść komentarza: Za 30mln, to da się rzekę kupić ... do jakiegoś morza, niekoniecznie Bałtyku, bo tam, to już wiecieData dodania komentarza: 21.11.2024, 16:54Źródło komentarza: Radni miejscy zdecydują czy przyjmą gminne ściekiAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama