– Od najmłodszych lat podpatrywałam babcię, a potem mamę, jak gotują. Kiedy miałam 15 lat, musiałam zaopiekować się młodszym rodzeństwem, gdyż mama wyjechała za granicę. Wtedy rozwijałam się i wymyślałam nowe potrawy – opowiada kobieta. Przyznaje jednocześnie, że jej dania smakowały innym, dlatego zainteresowali się nimi znajomi. – Zaczęłam robić pierogi na zamówienie. Szczególnie dumna jestem z pierogów z miętą według przepisu babci. Wystawiałam je na dożynkach i każdemu bardzo smakowały – dodaje.
Obecnie w kuchni pomagają jej synowie Miłosz i Filip. Jak sama przyznaje, ciasto pierogowe robi "na oko". Latem dodaje do niego sezonowe owoce, takie jak np. truskawki. Zimą zastępuje je serem, herbatą miętową, mięsem, soczewicą lub kapustą z grzybami. – Marzy mi się własna pracownia, ale na realizację tego pragnienia będę musiała jeszcze poczekać – podsumowuje Patrycja Denisiuk.
Aby zagłosować na Patrycję Denisiuk należy wyciąć kupon z aktualnego numeru Słowa Podlasia lub wysłać SMS o treści SGK.1 na numer 7248 (Koszt 2,46 zł z VAT za SMS)
Napisz komentarz
Komentarze