Sztuka wypalania w drewnie, jak mówi, wymaga nie lada wytrwałości, ale daje też mnóstwo satysfakcji. Choć wykonuje rysunki w drewnie stosunkowo od niedawna, jej prace są coraz bardziej skomplikowane i cieszą się coraz większym zainteresowaniem. Swoją twórczość promuje na facebookowej stronie i instagramie "Wypalove".
Bierze udział w jarmarkach i okolicznościowych wystawach. Jej przygoda z pirografią zaczęła się przypadkowo. W liceum dużo fotografowała i w tamtym czasie myślała poważnie właśnie o fotografii. Po szkole średniej podjęła decyzję, że będzie się kształcić w kierunku graficznym. Jednak, jak przyznaje nie czuła się w tej dziedzinie swobodnie. Mąż kupił jej wypalarkę do drewna i tak na dobre zaczęła się jej przygoda z pirografią. Zaszywa się w swojej domowej pracowni i czaruje w drewnie. Miłością do tego akurat materiału zaraził ją jej tata, który jest stolarzem.
– Jeśli mam już jakiś pomysł to najpierw szkicuję go ołówkiem na drewnie, a jak już rysunek lub napis mnie satysfakcjonuje, zaczynam go wypalać. Staram się być bardzo dokładna. Narzędzia jakimi się posługuję to ołówek, gumka, wypalarka i pomysł w głowie – wyjaśnia Agata Szczepaniuk. – Czasem jest tak, że budzę się rano i wiem, co mam zrobić, a czasem szukam inspiracji w internecie i otoczeniu – dodaje.
Aby zagłosować na Agatę Szczepaniuk należy wyciąć kupon z aktualnego numeru Słowa Podlasia lub wysłać SMS o treści SGA.10 na numer 7248 (Koszt 2,46 zł z VAT za SMS)
Napisz komentarz
Komentarze