– Moja przygoda z szyciem zaczęła się w dzieciństwie. Już jako pięcioletnia dziewczynka bawiłam się guzikami, kiedy moja babcia Halinka szyła. Początkowo szyłam dla lalek, następnie rozwijając zamiłowanie do tworzenia, ukończyłam szkołę krawiecką. Staram się poszerzać wiedzę, dlatego nieustannie uczestniczę w specjalistycznych kursach. Lubię swój szmaciany świat i uwielbiam szyć. Realizując pasję, początkowo szyłam "aniołki" na prezent dla najbliższych. Następnie zaczęły pojawiać się indywidualne prośby o uszycie. Była żyrafa, króliczek, konik - mówi Jowita Tomczuk. - Spersonalizowanym lalkom staram się nadawać duszę, każda jest indywidualna. Lubię wyzwania i rzeczy trudne. Każde zamówienie muszę przemyśleć, dopracować szczegóły - dodaje.
Rozwijając zamiłowanie do szycia powstało wyjątkowe miejsce. "Uszyte z pasją" to atelier krawieckie, gdzie pani Jowita realizuje indywidualne zamówienia. W czasie wolnym z chęcią odpoczywa w górach. Szczególnie uwielbia wyprawy po Tatrach. Kobieta pełna pasji i zamiłowania do natury. Jej prace wielokrotnie brały udział w licytacjach podczas aukcji charytatywnych.
Aby zagłosować na Jowitę Tomczuk należy wyciąć kupon z aktualnego numeru Słowa Podlasia lub wysłać SMS o treści SGA.11 na numer 7248 (Koszt 2,46 zł z VAT za SMS)
Napisz komentarz
Komentarze