W sezonie 2018/2019 Wojczuk grał jeszcze w Orlętach. Teraz jednak zdecydował się na występy w ekipie z Puław. - W Wiśle są lepsze warunki, inne cele. Wisła mierzy wyżej, nikt głośno nie mówi o tym najważniejszym celu, ale myślę, że każdy kto obserwuje, co się dzieje w klubie z Puław, wie co się będzie liczyło w tym sezonie. Pracuję ciężko, żeby grać w podstawowej jedenastce, wiadomo, że nie po to odszedłem z Orląt, żeby teraz w Wiśle wchodzić z ławki. Wśród napastników Wisły jest rywalizacja, a rywalizacja tylko dobrze wpływa na nas wszystkich.
Piłkarz przyznaje, że śledzi też na bieżąco to, co dzieje się w Podlasiu, uważa również, że Orlęta dadzą sobie radzę w nowym sezonie w zmienionym składzie.
Więcej w papierowym i elektronicznym wydaniu "Słowa Podlasia" z 6 sierpnia.
Napisz komentarz
Komentarze