Kolizja miała miejsce 22 października, przed godziną 15. na al. Solidarności w Białej Podlaskiej. Po przybyciu na miejsce służb okazało się, że pojazd jest zamknięty. Nie było też nikogo w środku auta, ani w jego okolicy. Postanowiono więc odnaleźć kierującego. Szybko okazało się, że właścicielką auta jest funkcjonariuszka bialskiej komendy. Po jakimś czasie policjantka zjawiła się na międzyrzeckim komisariacie, gdzie poddała się badaniom na trzeźwość. Według naszych źródeł pierwszy wynik nie wykazał zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu, jednak drugi pomiar dokonany już w obecności prokuratora pokazał 0,29 mg, czyli ponad 0,5 promila. Od policjantki pobrano także krew do badań.
Po przeprowadzeniu działań w trybie art. 308 kodeksu postępowania karnego (w każdej sprawie, w wypadkach nie cierpiących zwłoki, jeszcze przed wydaniem postanowienia o wszczęciu śledztwa lub dochodzenia, można przeprowadzić w niezbędnym zakresie czynności procesowe konieczne dla zabezpieczenia śladów i dowodów przed ich utratą, zniekształceniem lub zniszczeniem) materiały przekazano prokuraturze. - Wszczęliśmy śledztwo w sprawie kierowania przez znajdującą się w stanie nietrzeźwości samochodem marki Seat Ibiza w ruchu lądowym – informuje Edyta Winiarek, prokurator rejonowa w Białej Podlaskiej. Na razie nie wydano jeszcze postanowienia o przedstawieniu zarzutów. Służby ustalają czy doszło do złamania prawa, a jeżeli tak, to kto tego dokonał.
Cały artykuł przeczytacie w papierowym oraz elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 5 listopada
Napisz komentarz
Komentarze