Nie zastanawiał się pan długo nad przyjęciem propozycji z Radzynia Podlaskiego. Co pana przekonało?
- Tak. A przekonał mnie ściśle określony cel jaki jest postawiony przed drużyną i to, że zostałem obdarzony w Radzyniu Podlaskim dużym zaufaniem.
Cel na wiosnę dla Orląt jest oczywisty, walka o utrzymanie. Ale trzeba też wzmocnić kadrę, mają przyjść nowi gracze między innymi z Chełmianki Chełm, w której pan pracował.
- Nie jest to wykluczone, ale temat dotyczący kadry zespołu przed nami. O nazwiskach nie mogę jeszcze za bardzo mówić. Jeśli chodzi o cel zespołu na ten sezon, to wiadomo, że walczyć będziemy o bezpieczne miejsce w tabeli. W trakcie przygotowań czekają nas sparingi, mamy też zaplanowany obóz w Brześciu na Białorusi.
Kto będzie pana asystentem w Orlętach?
- Przemysław Kwiatkowski (zawodnik z Chełmianki), który jednocześnie będzie przy grupach młodzieżowych. Znamy się dobrze z Chełma.
Więcej w papierowym i elektronicznym wydaniu "Słowa Podlasia" z 7 stycznia.
Napisz komentarz
Komentarze