Od momentu, gdy dotychczasowy dyrektor SP ZOZ Marek Zawada złożył rezygnację z pełnionej przez 9 lat funkcji, na początku tego roku, zarząd powiatu ogłosił konkurs na nowego dyrektora. Spośród trzech zgłoszonych kandydatów komisja konkursowa rekomendowała tego, który jej zdaniem będzie gwarantem najlepszego prowadzenia szpitala. To Robert Lis, wcześniej dyrektor szpitala w Chełmie, mający też wiedzę na temat mechanizmów finansowania służby zdrowia, gdyż pracował w centrali Narodowego Funduszu Zdrowia, gdzie był zastępcą dyrektora Departamentu Świadczeń Opieki Zdrowotnej. Jego konkurentami byli Aldona Jarosińska ze Starachowic i Dariusz Koziński z Rzeszowa. Nowy dyrektor, wybrany w tym tygodniu, zmierzy się przede wszystkim z żądaniami finansowymi personelu średniego.
Stare problemy związane z płacami niektórych grup zawodowych w placówce pozostały i czekają na rozwiązanie. Radiolodzy diagności i rehabilitanci napisali w tej sprawie ostatnio list do wojewody lubelskiego. Pismo odesłano do starostwa radzyńskiego z prośbą wojewody o zajęcie się sprawą i poinformowanie wojewody o wynikach. Temat uposażeń średniego personelu medycznego w radzyńskim szpitalu ciągnął się właściwie cały poprzedni rok. Zaczęło się właściwie w końcówce 2018 roku, kiedy to wszystkie związki zawodowe grup pracowniczych w radzyńskim SP ZOZ weszły z dyrekcją w spór zbiorowy. Rok 2019 rozpoczął się zaostrzeniem sporu. W lutym w radzyńskim szpitalu przez tydzień nie było radiologów. Poszli na zwolnienia, paraliżując w placówce wykonywanie badań radiologicznych. W marcu jednak szpital zawarł ze związkami zawodowymi porozumienie. Na jego podstawie SPZOZ zobowiązał się do podniesienia wynagrodzeń wszystkim grupom zawodowym, które dotąd podwyżek nie dostawały o 150 zł. Pod koniec maja, pomimo podpisanego w marcu porozumienia, w szpitalu zabrakło z dnia na dzień fizjoterapeutów. (...)
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 3 marca
Napisz komentarz
Komentarze