W środę, 3 czerwca, po południu dyżurny komisariatu w Międzyrzecu Podlaskim otrzymał zgłoszenie z treści którego wnikało, że mieszkaniec gminy Międzyrzec Podlaski chce popełnić samobójstwo. - Na miejsce natychmiast skierowany został patrol policji. Mł. Asp. Piotr Banach oraz post. Piotr Olewniczak, którzy nie zastali mężczyzny w domu rozpoczęli poszukiwania desperata na terenie posesji. Policjanci w odpowiednim momencie weszli do garażu, gdzie zobaczyli wiszącego już człowieka. Mundurowi natychmiast zareagowali, jeden podniósł mężczyznę a drugi przeciął sznur - relacjonuje podkom. Barbara Salczyńska-Pyrchl,a oficer prasowy KMP w Białej Podlaskiej.
Pokrzywdzony na szczęście żył i był przytomny. Na miejsce wezwana została załoga karetki pogotowia, która zajęła się 44-latkiem. Mężczyzna nie wymagał hospitalizacji. W chwili zdarzenia znajdował się jednak pod działaniem alkoholu. Z uwagi na zagrożenie zdrowia i życia został doprowadzony do wytrzeźwienia.
Niewątpliwie, gdyby nie właściwa i szybka reakcja dyżurnego oraz błyskawiczna interwencja mundurowych mogłoby dojść do tragedii. W tym przypadku o życiu 44-latka decydowały minuty.
Napisz komentarz
Komentarze