W ubiegłym tygodniu rada powiatu oceniła raport o stanie samorządu i pracę starosty oraz zarządu w poprzednim roku budżetowym. - Raport przygotowano solidnie. Są jednak pewne niuanse. Zadłużenie powiatu sięga 23 procent. Spłata odsetek od kredytu wynosi 200 tys. zł. Ubiegły rok był bez większych perturbacji, ale ten z powodów epidemii może się okazać dużo trudniejszy. Co jeśli wzrosną stopy procentowe kredytu? Powiat będzie w problemie, bo nie widzę w sprawozdaniach,żebyśmy mieli odłożone pieniacze na tzw. czarna godzinę – mówił radny Tadeusz Sławecki.
Starosta Szczepan Niebrzegowski przypomina w jakim stanie 1,5 roku temu obecny zarząd przejmował samorząd. - Dostaliśmy dwie inwestycje już po przetargach, których konstrukcja finansowa nie była najszczęśliwsza. Warsztaty szkolne kosztowały 10 mln zł, a dotacja wynosiła około 30 proc., a droga Wola Chomejowa – Borki planowana była z 50-procentowym udziałem własnym powiatu. Gdyby nie wsparcie gminy Borki, która dołożyła się do realizacji, to byłoby kiepsko – mówi starosta. Wylicza, ze na te dwie inwestycje z własnego budżetu powiat przeznaczył 10 mln zł. - Wzięliśmy 7 mln kredytu. Tych pieniędzy nie przejedliśmy, co widać w realizowanych inwestycjach. W sumie realnego kredytu mamy 15 mln zł, w tym roku chcemy spłacić 1,5 mln zł. Przypomnę natomiast że realizujemy obecnie inwestycje za łączna kwotę 30 mln zł. (...)
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 30 czerwca
Napisz komentarz
Komentarze