W środę, 5 sierpnia, po godz. 12:00 dyżurny terespolskiego komisariatu dostał zgłoszenie i o kierowcy samochodu osobowego marki VW Passat, który prawdopodobnie znajduje się w stanie nietrzeźwości. Świadków zaniepokoiło zachowanie mężczyzny, który chwiał się na nogach. Jednak gdy próbowali uniemożliwić mu dalszą jazdę, ten odjechał z miejsca zdarzenia. Kierowcy ruszyli za nim, próbując zatrzymać passata. W działania włączyli się też strażacy OSP Piszczac. - Na ul. Cmentarnej auto zostało zatrzymane. Świadkowie odebrali siedzącemu za kółkiem mężczyźnie kluczyki, jednak agresywny kierowca zbiegł z miejsca zdarzenia i próbował się ukryć w polu kukurydzy - informuje podkom. Barbara Salczyńska-Pyrchla, oficer prasowy KMP w Białej Podlaskiej.
Został jednak zatrzymany przez policjantów.
Nieodpowiedzialnym kierowcą okazał się 53-letni mieszkaniec gminy Piszczac. W chwili zatrzymania mężczyzna był pijany. Badanie wykazało ponad 2 promile alkoholu w jego organizmie. Okazało się też, że posiada aktywny zakaz kierowania pojazdami. O dalszym jego losie zadecyduje sąd. Za jazdę w stanie nietrzeźwości w okresie obowiązywania zakazu prowadzenia pojazdów Kodeks Karny przewiduje karę pozbawienia wolności do 5 lat.
- Policjanci kierują słowa uznania dla obywatelskiej postawy zgłaszających. Nietrudno byłoby sobie wyobrazić, co mogłoby się stać, gdyby ten kierowca dalej mógł kontynuować jazdę w tym stanie. Na szczęście są wśród nas osoby, które nie są obojętne wobec łamiących prawo ludzi. Taka obywatelska postawa powinna być przykładem dla innych, bo właśnie w ten sposób, razem dbamy o wspólne bezpieczeństwo - dodaje rzeczniczka policji.
Napisz komentarz
Komentarze