W ubiegły czwartek pod obrady Sejmu trafił projekt ustawy z propozycjami podwyżek dla posłów, senatorów, ministrów i wiceministrów, wojewodów i ich zastępców, marszałków i ich zastępców, oraz prezydentów miast, burmistrzów, wójtów i starostów z zastępcami. Ponad 100- procentowa podwyżka miałaby dotyczyć pensji prezydenta RP ( do kwoty 26 tys. zł brutto), a jego małżonka miałaby również zacząć zarabiać na byciu pierwszą damą i dostawać miesięcznie 18 tys. zł brutto.
Posłowie i senatorowie zarabialiby po 12,6 tys. zł brutto, premier 22 tys. zł brutto, ministrowie 18 tys. zł brutto, wiceministrowie o tysiąc złotych mniej, wojewodowie po 15 tys. zł brutto a ich zastępcy po 13 tys. zł brutto.
Recesja? Nie dla posłów
W Sejmie projekt PiS przeszedł bez dyskusji. Zgodnie zagłosowali za nim posłowie partii rządzącej jak i większość opozycji, łącznie 386 posłów. Wśród nich znaleźli się: wszyscy posłowie PiS z regionu z wyjątkiem Jacka Sasina, Riad Haidar (KO-PO), Monika Pawłowska i Jacek Czerniak z Lewicy oraz Jan Łopata (PSL - Kukiz'15). W głosowaniu udziału nie wzięli: Jacek Sasin (PiS), Krzysztof Grabczuk i Michał Krawczyk (KO-PO) oraz Jarosław Sachajko (PSL- Kukiz'15). Od głosu wstrzymały się natomiast Joanna Mucha i Marta Wcisło z KO – PO.
- Przez 18 lat pracy w Sejmie, nawet w okresie dobrej koniunktury gospodarczej, nie przyszłoby mi do głowy, aby podwyższać uposażenie poselskie. Dziś kiedy Polki i Polacy muszą zmierzyć się z największą w historii recesją gospodarczą takie zachowanie to policzek i wielki wstyd. Przykro mi, że pod projektem Prawa i Sprawiedliwości podpisali się również parlamentarzyści Koalicji Obywatelskiej. Będę apelować do senatorów Platformy Obywatelskiej, aby w Senacie naprawili błąd kolegów z ław poselskich – zareagował oburzeniem Stanisław Żmijan, były, wieloletni poseł PO.
(...)
Platforma zawiodła wyborców
To właśnie działacze PO muszą się teraz najbardziej tłumaczyć swoim wyborcom z niefrasobliwego posunięcia. Dlaczego? trafnie skomentował to były lider tego ugrupowania i współzałożyciel PO, Donald Tusk: „Opozycja, która złej władzy podwyższa wynagrodzenie, i to w czasie kryzysu, nie ma racji bytu. Po prostu. Ogarnijcie się, proszę.”
Riad Haidar, który w mediach tłumaczył, że głosował „za” nie z myślą o sobie, ale o pracownikach służby publicznej, którzy powinni godnie zarabiać, teraz przeprasza na swoim facebookowym profilu: „Kochani. Jak tylko Ustawa o podwyżkach dla posłów, senatorów i rządu wróci do Sejmu zagłosuję przeciwko. Przyznaję się do błędu w pierwszym głosowaniu. Przepraszam.” - napisał w ostatnia niedzielę, 16 sierpnia, na sowim facebookowym profilu. (...)
Refleksja po czasie
W poniedziałek 18 sierpnia władze PO zapowiedziały, że wycofają się z poparcia dla ustawy o podwyżkach. - Będę rekomendował senatorom odrzucenie tej ustawy w całości – zapowiedział w mediach Borys Budka, szef Platformy Obywatelskiej. Stało się to po tym jak rano działania władz własnej partii w wywiadzie dla TVN24, skrytykował były lider Platformy – Grzegorz Schetyna, wytykając brak konsultacji w klubie przed głosowaniem nad tą propozycją, której on był przeciwny.
Przeciw pomysłowi PiS, by wprowadzić znaczące podwyżki dla władzy opowiedzieli się podczas głosowania w Sejmie posłowie partii Zielonych, Razem i Konfederacji. (...)
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 18 sierpnia
Napisz komentarz
Komentarze