To nie pierwszy raz, gdy festiwal Holi zagości w Radzyniu Podlaskim. Imprezę udało się zorganizować w 2018 roku. Udało się, choć problemem okazało się znalezienie miejsca, by ją przeprowadzić. W tym roku początki ustalenia lokalizacji też były trudne.
Pierwszy raz „rzutem na taśmę”, drugi z przeszkodami
Pomysłodawcą zorganizowania imprezy na terenie miasta był trzy lata temu dyrektor Radzyńskiego Ośrodka Kultury, Robert Mazurek. To on znalazł firmę, która kolorowe festiwale organizuje i rozpoczął z nią rozmowy. Szybko się jednak z nich wycofał, tłumacząc kolizję terminów z innym wydarzeniem kulturalnym oraz złymi prognozami pogody. Nie podjął wówczas jednak rozmów z firmą, której propozycje składał, na temat innego terminu. Impreza miała się nie odbyć.
Podjęto próby zorganizowania jej we współpracy z powiatem w ramach marki Radzyńska Kraina Serdeczności. Okazało się jednak, że i na terenach miejskich należących do starostwa powiatowego, impreza się nie odbędzie. Wówczas przy zaangażowaniu Jakuba Jakubowskiego (wtedy radnego miejskiego), udało się w ostatniej chwili znaleźć dla festiwalu teren prywatny, gdzie impreza odbyła się na początku września. (...)
Cały artykuł przeczytacie radzyńskim wydaniu Słowa Podlasia z 10 sierpnia
Napisz komentarz
Komentarze