Uroczyste podsumowanie tegorocznego wyścigu zorganizowano 21 czerwca. Janusz Matusiak z Klubu Rotary podkreślił, że udało się sprzedać więcej kaczek-cegiełek niż w ubiegłym roku.
– Było ich około tysiąca, a więc zebraliśmy 20 tys. zł. To wszystko dzięki zaangażowaniu mieszkańców. Impreza jest odbierana jako wydarzenie z dobrą zabawą i kojarzona z możliwością zrobienia czegoś dobrego. Kaczki były sprzedawane w ponad dwudziestu punktach, można je było także kupować także przez internet. Zainteresowanie było spore i to nie tylko wśród mieszkańców Białej Podlaskiej – mówi Matusiak.
Więcej w papierowym i elektronicznym wydaniu "Słowa" nr 26.
(jd)
Napisz komentarz
Komentarze