Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 02:51
Reklama
Reklama

Odczuwana inflacja wynosi 27, a nie 17 procent

We wrześniu inflacja wyniosła 17,2 proc. W odczuciu większości z nas jest to dalekie od sklepowej rzeczywistości. Bo – według Polaków – ceny podstawowych zakupów galopują.
Odczuwana inflacja wynosi 27, a nie 17 procent
Na pytanie, gdzie najłatwiej oszczędzić, najwięcej respondentów (19 proc.) wskazało na wydatki na rozrywkę, kulturę i rekreację

Autor: iStock

Potwierdzeniem tego prostego wniosku są – jak mówią – codzienne paragony kasowe. News4 Media zapytało w sondzie telefonicznej kilka osób z całej Polski, czy podzielają ten punkt widzenia. Oddajmy im głos…

Myślałem, że 100 zł to dużo pieniędzy

– Jeszcze kilka miesięcy temu nie brałam paragonów do domu. Zostawały w kasie. Teraz prawie wyrywam je z rąk kasjerek, żeby później pilnie je w domu przestudiować. I włos mi się jeży, bo w puli „na zakupy” zaczyna mi brakować kasy – opowiada mieszkanka Pomorskiego. – Dlatego coraz ostrzej ograniczam listę zakupów, potrzeby dzieci i dwa razy się zastanowię, zanim coś kupię. Nie czuję się z tym fajnie.

– Kilka miesięcy temu przestałam płacić za zakupy kartą, żeby odzyskać kontrolę nad swoim kontem. Łatwiej mi wtedy weryfikować listę zakupów, bo w oczach skacze mi stan konta – mówi mieszkanka Wielkopolski.

Sprawdź: Jest decyzja w sprawie stóp procentowych. Tego nikt się nie spodziewał

– Żona scedowała na mnie robienie zakupów, bo jestem pod tym względem jej zaprzeczeniem: niechętnie kupuję. Przyznam, że za każdym razem wizyta w kasie wpędza mnie w rozpacz. Zawsze myślałem, że 100 zł to dużo pieniędzy. Teraz wiem, że to niewiele, kiedy patrzę na to, co mam w koszu –  mówi mieszkaniec Łódzkiego.

– Drożyzna jest taka, że musiałem zrezygnować z kilku „cielesnych” przyjemności, m.in. z piwa. Żona mnie o to poprosiła. Zrozumiałem. Teraz musi wystarczyć mi woda mineralna. Ale gazowana! – śmieje się mieszkaniec Warmińsko-Mazurskiego.

Co miesiąc wyższe ceny

Z szacunku GUS wynika – jak donosi RMF24 – że ceny towarów i usług konsumpcyjnych tylko w ciągu miesiąca wzrosły o 1,6 proc. Żywność i napoje bezalkoholowe są droższe rok do roku aż o 19,3 proc. i o 1,7 proc. niż przed miesiącem. Gigantycznie drożeje energia – 44,2 proc. (3,7 proc. miesiąc do miesiąca). To tylko kilka przykładów.

Były członek Rady Polityki Pieniężnej prof. Marian Noga, komentując doniesienia o wrześniowej inflacji, powiedział RMF FM, że jego zdaniem społeczeństwo „odczuwa inflację 10 procent większą”. – Czyli odczuwalna inflacja to 27 proc. – podkreślił.                    

Pod nóż idą rozrywka, kultura i rekreacja

W tej rzeczywistości finansowej na wszystko nie wystarczy. To oczywistość. Z czego zatem Polacy rezygnują w pierwszej kolejności? Zapytali ich o to ankieterzy United Surveys sondażu zleconym przez „Dziennik Gazeta Prawna” i RMF FM.

Na pytanie, gdzie najłatwiej oszczędzić, najwięcej respondentów (19 proc.) wskazało na wydatki na rozrywkę, kulturę i rekreację. Podobny odsetek (18,5 proc.) mówi o rezygnacji z wyjścia do restauracji czy kawiarni. Podium zamykają wyjazdy wypoczynkowe (17,8 proc.). Sporo wskazań miały remont i wyposażenie mieszkania oraz bieżące kupowanie ubrań.

Inaczej te wyniki rozkładają się w podziale respondentów na sympatyków obozu rządzącego i opozycji. Ci pierwsi najpierw gotowi byliby oszczędzać na wyjazdach wypoczynkowych (24 proc. wskazań) i na ubraniach (22 proc.). Z kolei zwolennicy opozycji wskazują raczej na wyjścia do knajp (19 proc.), remont i wyposażenie mieszkania (18 proc.) oraz wydatki na rozrywkę, kulturę i rekreację (18 proc.).

Przeczytaj też: 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama