Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 15 kwietnia 2025 00:22
Reklama
Reklama

W "Ogrodzie Sztuk" 6 artystów. Janów powraca do tradycji plenerów

Sześcioro wyjątkowych artystów zaprezentowało swoje prace na wystawie pt. „Ogród Sztuk”, która powstała jako podsumowanie pleneru artystycznego w Janowie Podlaskim. Plener to powrót do tradycji spotkań artystów, nie tylko lokalnych, ale z całego świata, którzy przez lata gościli w tej urokliwej miejscowości nad Bugiem. Na wystawie można podziwiać obrazy oraz zdjęcia, których łącznikiem są uroki nadbużańskich okolic i tradycji.
Reklama
W "Ogrodzie Sztuk" 6 artystów. Janów powraca do tradycji plenerów
4 z 6 artystów zaprezentowało swoje prace na wystawie pt. „Ogród Sztuk”, która powstała jako podsumowanie pleneru artystycznego w Janowie Podlaskim

Autor: Paulina Chodyka-Łukaszuk

W Gminnym Ośrodku Kultury w Janowie Podlaskim 22 października odbył się wernisaż wystawy pt. „Ogród Sztuk”. Ekspozycja składa się z obrazów i fotografii sześciorga artystów, którzy w tym roku wzięli udział w janowskim plenerze artystycznym. Artyści to: Sylwia Lenart-Kalinowska, Katarzyna Kusznerczuk, Magdalena Szyszkowska, Michał Godlewski, Agnieszka Rezanow oraz Artur Bieńkowski. 

Reklama
W tegorocznym plenerze wzięło udział sześcioro artystów. Na wernisażu pojawili się osobiście Agnieszka Rezanow, Katarzyna Kusznerczuk, Michał Godlewski i Artur Bieńkowski. Fot. Paulina Chodyka-Łukaszuk

Większość z nich osobiście związana jest z Janowem Podlaskim. Tutaj tworzą, mieszkają. Część natomiast choć nie pochodzi z tych okolic, to tu właśnie szuka inspiracji.

Plener malarski. Powrót do tradycji sprzed lat

O idei wystawy „Ogród Sztuk” opowiedziała dyrektor GOK Renata Kaczmarek

– W Janowie Podlaskim odbył się plener, zorganizowany przez instytucje kultury, tak jak to bywało kiedyś, za dawnych, dawnych lat. Wróciliśmy do tej tradycji, która rozpoczęła się w 1975 roku. Wtedy też odbył się pierwszy janowski plener pod patronatem wojewody bialskopodlaskiego Józefa Pieli, natomiast komisarzem artystycznym był artysta-malarz Olejnicki. Koordynatorem działań w Janowie Podlaskim był ówczesny dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury pan Arkadiusz Markiewicz. Tych plenerów odbyło się później jeszcze kilka, potem zaczęły je organizować osoby prywatne – opowiadała dyrektor janowskiego GOK.

Podkreśliła, że celem plenerów jest przede wszystkim spotkanie artystów, przedstawienie tego, jak oni widzą okolice Janowa Podlaskiego oraz mieszkańców tych terenów. – Te prace, które powstały na tegorocznym plenerze i są na tej wystawie, zostają własnością naszego ośrodka kultury, by stać się początkiem kolekcji, którą mamy nadzieję stworzyć razem z panem wójtem Leszkiem Chwedczukiem i będzie to też podstawą lokalnego muzeum. Wśród eksponatów znajdzie się też m.in. lokalne rękodzieło, by to wszystko ocalić od zapomnienia oraz przechować i udostępniać kolejnym pokoleniom – przekazała Renata Kaczmarek. Wyraziła również nadzieję, że plenery w Janowie Podlaskim będą odbywać się cyklicznie.

PRZECZYTAJ: Różowa skrzyneczka w Piszczacu. Wyjaśniamy, o co chodzi

Głos zabrał też wójt Leszek Chwedczuk. – Cieszę się, że do naszej gminy wróciły plenery. Rzeczywiście planujemy utworzyć muzeum, które jest potrzebne, a którego nam brakuje. Cieszę się, że te początki są za nami. Nic nie dzieje się jednak bez artystów, dlatego bardzo dziękuję, że jesteście państwo z nami – mówił włodarz.

Na wernisażu pojawił się też inicjator i organizator pierwszych plenerów oraz były dyrektor janowskiego GOK-u Arkadiusz Markiewicz. – Dzięki plenerom, których było tu bardzo dużo, wśród nich malarskie i fotograficzne, studenckie, byli ludzie z całego świata, z Argentyny, Stanów Zjednoczonych, Brazylii. A jeżeli chodzi o polskich uczestników, najczęściej były to grupy warszawskie i krakowskie. Zawsze była między nimi rywalizacja,  co było bardzo ciekawe. Uczestniczyli w plenerach wybitni artyści, jak np. ostatni uczeń Wojciecha Kossaka, Włodzimierz Borowiecki – wspominał. Dodał, że organizowanie takich wydarzeń w tamtych latach nie było łatwe, a były też sytuacje, w których mógł nawet stracić pracę. Tak było m.in. w przypadku, gdy uczestnik pleneru z Argentyny, Frąckiewicz nie zameldował się w odpowiednim czasie służbom granicznym i władzom.

Na wernisażu pojawił się też inicjator i organizator pierwszych plenerów oraz były dyrektor janowskiego GOK-u Arkadiusz Markiewicz. Fot. Paulina Chodyka-Łukaszuk

Plener malarski. Janów Podlaski okiem artystów

W tegorocznym plenerze wzięło udział sześcioro artystów. Na wernisażu pojawili się osobiście Agnieszka Rezanow, Katarzyna Kusznerczuk, Michał Godlewski i Artur Bieńkowski, którzy opowiedzieli o swoich pracach. – Mój partner Artur Bieńkowski zachęcił mnie i zainspirował do tego, bym zaczęła fotografować, bo tak można szybciej uchwycić wyjątkowe chwile niż za pomocą ołówka i węgla czy pasteli. Tak to się zaczęło. Uczulił mnie też, że warto niektóre niezwykłe chwile pozostawić w kolorze, bo do tej pory moje fotografie były czarno-białe. Te chwile, które udało mi się złapać, możecie państwo dziś oglądać i ocenić – opowiadała Agnieszka Rezanow.

CZYTAJ TEŻ: Jutro na niebie wyjątkowe zjawisko. Będzie zaćmienia słońca

Swoje fotografie zaprezentowała też pochodząca z Janowa Podlaskiego Katarzyna Kusznerczuk, która od lat należy do Fotoklubu Podlaskiego oraz Radzyńskiego Klubu Fotograficznego „Klatka”. – Było mi bardzo miło uczestniczyć w tym plenerze, bo wiele miejsc jest mi znanych. Fotografując i przebywając z osobami spoza Janowa Podlaskiego, ciągle też odkrywam nowe i przepiękne miejsca. Sam plener to wspaniała inicjatywa i cieszę się, że mogłam wziąć w nim udział i swoim okiem zaprezentować te miejsca, w których byliśmy – informowała fotografka. 

Na wystawie można podziwiać obrazy oraz zdjęcia, których łącznikiem są uroki nadbużańskich okolic i tradycji. Fot. Paulina Chodyka-Łukaszuk

Michał Godlewski z kolei przyznawał, że od lat próbuje się zmierzyć z artystycznym tematem, jakim jest dla niego rzeka Bug. – Sztuka to próba zatarcia własnych kompleksów. Noszę w sobie brzemię człowieka, który urodził się tuż po II wojnie światowej, więc wieś i to, że się urodziłem na prowincji zawsze we mnie pozostanie. W moim życiu sztuka to odpowiedź na problemy, sytuacje, która podnosi moją wartość – mówił. Na koniec głos zabrał Artur Bieńkowski. – W janowskich plenerach uczestniczyło wielu wspaniałych artystów m.in. Ludwik Maciąg czy Andrzej Strumiłło, tak się składa, że my teraz, może nie na takim poziomie, ale próbujemy coś tworzyć, tak że dziękujemy za plener janowski, bo to ważna rzecz. Można zapytać, po co ta sztuka w ogóle jest, czemu służy. Ale jak widać jesteście tu dziś z nami, więc jednak po coś ona jest – zaznaczył fotograf. Podziękował też dyrektor Renacie Kaczmarek za jej zaangażowanie w organizację pleneru oraz wójtowi Leszkowi Chwedczukowi za wsparcie.

Wystawę pt. „Ogród Sztuk” można oglądać do 25 listopada w Gminnym Ośrodku Kultury w Janowie Podlaskim.

PRZECZYTAJ:

Reklama

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: DobryńTreść komentarza: A to tak sobie można organizować zżutke? Zawsze to znajomi , koledzy, koleżanki organizowali. A tak samemu sobie pierwszy raz się spotkałem z takim zachowaniem. Ale nie mnie oceniać, tak tylko się nad tym zastanawiam i nie oceniam postępowania.Data dodania komentarza: 14.04.2025, 11:55Źródło komentarza: Dobryń Duży. Pomóżmy Justynie zacząć od nowaAutor komentarza: Fan BmwTreść komentarza: Komu będą mierzyć tą prędkość ? Tym starym rozwalającym się gratom ? Ponad 15 letnim rupieciom ? Czy nawet już pełnoletnim złomom 18 + ? Lepiej jechać do dużych miast , tam jeżdżą nowe auta z salonu . Tam zarobią na mandatach .Data dodania komentarza: 14.04.2025, 08:34Źródło komentarza: Był „Trzeźwy poranek”, teraz czas na „Prędkość”Autor komentarza: Clark GriswaldTreść komentarza: Każde hasło jest dobre żeby wypisać tysiące mandatów.Data dodania komentarza: 13.04.2025, 14:13Źródło komentarza: Był „Trzeźwy poranek”, teraz czas na „Prędkość”Autor komentarza: Kamil gTreść komentarza: Te enternetowe firmy ,downo winny być zlikwidowane.Miałem do czynienia z ,,Temu", -NIGDY WIĘCEJ.Tam oszust na oszuście siedzi i oszustem pogania.O wiele bezpieczniej jest kupować rzeczy potrzebne w sklepach internetowych danej firmy.Tam nie ma przekrętów,doliczania za jakieś nieistniejące usługi .Data dodania komentarza: 12.04.2025, 11:24Źródło komentarza: Toksyczne koszulki i majtki. Zbadali ubrania z Temu i SheinAutor komentarza: ROMANTreść komentarza: Ja również złego słowa o Julianie nie powiem.Każdy ma jakieś grzechy,jedni popełnili je z młodzieńczej głupoty,,inni po pijaku,jeszcze inni z premedytacją.Pan Julian nie wygląda na osobę,która z premedytacją zrobiła coś złego,coś,co dyskredytuje jego życie obecne,,jak to sugerują poniżej zamieszczone wpisy.Niestety,wpisy ogólnikowe,sugerujące jakąś wine zadawnioną,ale pamiętaną.Dlaczego piszący negatywnie ,nie otworzą jakiejś ptasiarni,czy czegoś podobnego,-na własny koszt.Cenię ludzi,którzy robią coś za tzw.,,friko",jest ich bardzo niewielu.Tak myślę.Data dodania komentarza: 12.04.2025, 11:15Źródło komentarza: Kochają bociany i dają im dom. Niezwykłe miejsce w Rakowiskach
Reklama
Reklama