Budnex Stal Gorzów Wielkopolski – AZS AWF Biała Podlaska 26:26 (16:14), rzuty karne: 3:1.
AZS AWF: Kwiatkowski, Adamiuk, Wiejak – Niedzielenko 9, Maksymczuk 8, Szendzielorz 2, Wojnecki 2, Antoniak 1, Kandora 1, Kozycz 1, Lewalski 1, Mazur 1, Baranowski, Łazarczyk, Stefaniec, Tarasiuk.
Kary: 4 min.
Stal: Nowicki, Marciniak - Gumiński 6, Jaszkiewicz 6, Nieradko 4, Lemaniak 3, Pietrzkiewicz 3, Renicki 3, Bronowski 1, Droździk, Kłak, Stupiński, Wychowaniec.
Kary: 12 min.
Sędziowali: Tomasz Rosik i Przemysław Stężowski z Lubina.
Po dwutygodniowej przerwie w ligowych rozgrywkach ze względu na reprezentację Polski szczypiornistom AZS AWF przyszło udać się w swój najdalszy wyjazd w Lidze Centralnej, do Gorzowa Wielkopolskiego. W emocjonującej końcówce spotkania nasi mimo dwubramkowej przewagi rywali potrafili doprowadzić do remisu i rzutów karnych.
Mecz rozpoczął się od dobrej interwencji Wiktora Kwiatkowskiego i bramki Olafa Wojneckiego, do tego szybko dwie minuty kary otrzymał jeden z graczy Stali, Dawid Pietrzkiewicz. Tyle, że chwilę później tak samo ukarany został Leon Łazarczyk. Wyrównującą bramkę zdobył rzutem z połowy boiska do pustej bramki Michał Lemaniak, a do bramkowej zdobyczy Stali dołożył się następnie Rafał Renicki. Odwdzięczył się rywalom pięknym za nadobne Patryk Niedzielenko i znowu mieliśmy remis. Niedzielenko zdobywał kolejne bramki dla AZS AWF, a na parkiecie trwała zacięta walka. Potem nieco lepiej radzili sobie miejscowi, którzy odskoczyli na trzy bramki (9:6, 11:8). Po kilku nieudanych akcjach z obu stron coraz lepiej zaczęli radzić sobie z kolei gracze zespołu z Białej Podlaskiej, kolejne udane interwencje zapisał na swoim koncie Kwiatkowski, a po bramkach po kontrze i z rzutu karnego Norberta Maksymczuka mieliśmy remis 12:12. W kolejnych minutach pokazali się z dobrej strony w ataku Dawid Pietrzkiewicz i Niedzielenko, a wynik do przerwy ustalił po trafieniu w ostatnich sekundach Renicki i to gospodarze mieli dwie bramki w zapasie.
Na początku drugiej połowy bramkę na 17:14 zdobyła Stal, po trafieniu Wojciecha Gumińskiego, byłego reprezentanta Polski z dużym doświadczeniem w Superlidze. Ale z karnego ponownie nie pomylił się Maksymczuk. Nasi, którzy musieli radzić sobie bez kontuzjowanych Wiktora Wójcika i Bartosza Ziółkowskiego, dobrze prezentowali się w obronie i po trafieniu ze środka Łukasza Kandory było 19:18. Na tym nie koniec, bo po kontrach kolejne bramki zdobywał Maksymczuk, w 40 minucie doprowadzając do remisu 20:20, a następnie zdobywając bramkę na 20:21. Miejscowi musieli radzić już sobie bez Ranickiego, który po trzech dwuminutowych karach zobaczył w 40 minucie czerwoną kartkę, jednak i tak zaczęli radzić sobie coraz lepiej i przejęli inicjatywę, odskakując na 24:21 w 46 minucie. Goście mieli kilka nieudanych akcji w ataku, nie dopisywało im też szczęście, dwa razy piłka trafiła w słupek bramki Stali. Jeszcze dobrą interwencją popisał się Kwiatkowski, po kontrze na listę strzelców wpisał się Filip Lewalski, ale potem w bramce gorzowskiej drużyny świetnie spisywał się bramkarz Cezary Marciniak, który powstrzymał w kontrze Maksymczuka, a następnie obronił rzut karny w wykonaniu naszego skrzydłowego. Było 25:22, na 7 minut przed końcem spotkania trafił Bartłomiej Mazur, a na 26:23 przymierzył celnie dobrze dysponowany Kacper Jaśkiewicz (54 min.). Grający trener AZS AWF, Marcin Stefaniec, poprosił o czas i po wznowieniu gry trafił Daniel Szendzielorz, a Łukasz Adamiuk nie dał się pokonać Pietrzkiewiczowi. Ucierpiał po starciu rywalem Wojnecki, dwie minuty kary otrzymał w 57 minucie Wiktor Bronowski. Znowu jednak błysnął Marciniak, na szczęście bramkę zdobył na minutę przed końcem regulaminowego czasu gry Niedzielenko, na 26:25. Gdy pozostało 25 sekund do końca meczu, gorzowianie mieli piłkę, ale fatalnie podawał Mariusz Kłak i bialska drużyna jeszcze stanęła przed szansą doprowadzenia do remisu. Zostało 14 sekund, a ostatnia bramkowa akcja w meczu okazała się tą najbardziej efektowną: po wrzutce ze skrzydła Maksymczuka do piłki wyskoczył Niedzielenko i ostatecznie było 26:26, potrzebne były rzuty karne.
W konkursie karnych najpierw na 0:1 trafił Niedzielenko, następnie wyrównał Gumiński. Potem Dominik Antoniak wypalił w poprzeczkę, a na 2:1 przymierzył Michał Lemaniak. Rzut Lewalskiego obronił Krzysztof Nowicki, ale rzut Pietrzkiewicza obronił z kolei Adamiuk. Jednak Nowicki powstrzymał następnie Maksymczuka, a nie pomylił się Mateusz Wychowaniec i gorzowianie wygrali spotkanie w karnych 3:1 i sięgnęli po dwa punkty. Naszym na pocieszenie pozostał jeden punkt, ale stracili pozycję wicelidera tabeli Ligi Centralnej.
Liga Centralna, 8. kolejka: Budnex Stal Gorzów Wielkopolski - AZS AWF Biała Podlaska 26:26 (16:14), rzuty karne 3:1, Olimpia Medex Piekary Śląskie - Śląsk Wrocław Handball 19:30 (8:14), Nielba Wągrowiec - Zagłębie Handball Sosnowiec 29:37 (15:19), KPR Legionowo - MKS Wieluń 36:26 (16:13), Handball Stal Mielec - Warmia Energa Olsztyn 25:21 (10:12), Grot Blachy Pruszyński Anilana Łódź - KPR Autoinwest Żukowo 25:27 (12:10), Orlen Upstream SRS Przemyśl - Padwa Zamość 23:25 (13:12).
W następnej kolejce, 26-27 listopada: AZS AWF Biała Podlaska - Olimpia Medex Piekary Śląskie, 26 listopada godzina 18, Padwa Zamość - Budnex Stal Gorzów Wielkopolski, KPR Autoinwest Żukowo - Orlen Upstream SRS Przemyśl, Warmia Energa Olsztyn - Grot Blachy Pruszyński Anilana Łódź, MKS Wieluń - Handball Stal Mielec, Zagłębie Handball Team Sosnowiec - KPR Legionowo, Śląsk Wrocław Handball - Nielba Wągrowiec.
Tabela Ligi Centralnej:
1. KPR Legionowo 8 23 260:190
2. Stal Mielec 8 20 230:206
3. AZS AWF Biała Pdl. 8 18 253:220
4. Śląsk Wrocław 8 16 247:228
5. MKS Wieluń 8 15 226:227
6. Stal Gorzów Wlkp. 8 14 212:196
7. Olimpia Piekary Śl. 8 13 230:224
8. Zagłębie Sosnowiec 8 11 233:239
9. KPR Żukowo 8 9 226:239
10. Orlen Przemyśl 8 7 227:250
11. Warmia Olsztyn 8 6 213:234
12. Padwa Zamość 8 6 187:213
13. Nielba Wągrowiec 8 6 204:248
14. Anilana Łódź 8 4 205:239
Napisz komentarz
Komentarze