Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych zabrało głos w sprawie stanu ulic w mieście po ostatnich opadach śniegu.
- Odśnieżanie miasta trwa około 4 godzin. Zależy to od jakości śniegu. Wilgotny, ciężki usuwa się dłużej. Pierwsze wyjazdy sprzętu odśnieżającego są ok. 4 nad ranem tłumaczy Jarosław Ejsmont, prezes PUK. - W pierwszej kolejności odśnieżane są główne szlaki komunikacyjne, potem pozostałe drogi, następnie osiedlowe.
SPRAWDŹ: Nowe wydanie Słowa Podlasia już gotowe! Sprawdźcie, o czym piszemy
Z zasady pługi powinny wyjeżdżać na drogi po ustaniu opadów, ale w sytuacji, jaką mieliśmy w ostatnich dniach, gdy opad był długotrwały, reguła ta nie zdaje egzaminu. - Tę zasadę traktujemy elastycznie, aby mieszkańcy mogli rano wyjechać do pracy. Trzeba także wziąć pod uwagę, że nie jesteśmy w stanie odśnieżyć wszystkich dróg w jednym czasie. Kolejność odśnieżania zależy od kategorii dróg – dodaje prezes i zwraca uwagę, że nie wszystkie drogi w mieście obsługiwane są przez spółkę, bo uliczki osiedlowe w zabudowie wielorodzinnej powinny utrzymywać wspólnoty lub spółdzielnie. PUK może przyjąć zlecenie na odśnieżanie dróg, ale w pierwszej kolejności dba o te ciągi, na utrzymanie których ma podpisane umowy.
- Najpierw wykonujemy zlecenia i umowy stałe, bo są wcześniej zaplanowane; te akcyjne, interwencyjne możemy wykonać, gdy mamy wolne moce – kontynuuje Jarosław Ejsmont. - Nie jesteśmy w stanie odśnieżyć wszystkich dróg w jednym czasie.
Tymczasem mieszkańcy sygnalizują, że z odśnieżaniem dróg w mieście wiąże się jeszcze inny problem.
- Mieszam przy ul. Zabielskiej, jak pługi przejeżdżają ulicą, to cały śnieg z niej zrzucany jest na chodniki przy posesjach. Często te chodniki chwilę wcześniej odśnieżyli mieszkańcy. Dzwoniłem w tej sprawie i do PUK i do urzędu miasta, bo tak nie może być, że nie szanuje się pracy innych. Firma odgarnia śnieg z ulic mechanicznie, my musimy później ten śnieg z chodników zrzucać ręcznie. Tak nie powinno być, wystarczyłoby trochę uwagi – mówi mężczyzna.
PRZECZYTAJ: Burmistrz z wójtem na froncie kanalizacyjnej wojny
Zaledwie kilkanaście dni temu magistrat przypominał mieszańcom o ich powinnościach względem chodników przy posesjach. - Właściciel, który uchyla się od obowiązku utrzymywania czystości i porządku może zostać ukarany grzywną, którą wymierza się w trybie obowiązującym przy ściganiu wykroczeń. Właściciela obciąża odpowiedzialność cywilna za skutki wypadków spowodowanych brakiem dbałości o chodnik – informowała przy tej okazji rzecznik UM , Anna Wasak.
- Szanujmy wzajemnie naszą pracę – apeluje natomiast mieszkaniec ul. Zabielskiej.
TO MOŻE CIĘ ZAINTERESOWAĆ:
Napisz komentarz
Komentarze