Pierwsza połowa była wyrównana. Do 45 minuty gra toczyła się raczej w środku pola. Akcje pod bramkami było rzadkością. Strzelano z dystansu i niecelnie. W feralnej dla Gromu ostatniej minucie pierwszej połowy Dominik Lipski w polu karnym sfaulował zawodnika gospodarzy. Sędzia wskazał na „jedenasty metr”. Bramkę z karnego pewnie zdobył Karol Zarzeczny. Od początku drugiej połowy goście ruszyli do odrabiania strat. Przewaga leżała po ich stronie, ale na większym posiadaniu piłki się z reguły kończyła. W nielicznych sytuacjach strzeleckich niezbyt dobrze spisali się Jacek Mielnik, Arkadiusz Pluta czy Piotr Kuźma. Najlepszą okazję miał w 75 minucie Mielnik. Wykonywał rzut wolny na wprost bramki z 20 metrów. Uderzył mocno, ale bardzo niecelnie. Dwie minuty później gospodarze wyprowadzili kontrę którą bramką zakończył Jakub Kawalec. Grom atakował, ale jedynym tego efektem była kolejna kontra Granitu i trzecia bramka autorstwa Sebastiana Sprawka. – Myślę, że popełniliśmy za dużo prostych błędów w defensywie. Te w drugiej połowie wynikały z tego, że prowadziliśmy mocno otwartą grę. W ofensywie brakowało celności strzałów. Graliśmy z byt kombinacyjnie. Prosta gra rywali okazała się bardziej skuteczna. Ciężko przełknąć gorycz porażki. Jednak przed nami kolejne mecze i trzeba szukać w nich kolejnych punktów – podsumował trener Gromu Mirosław Kosowki
Granit Bychawa – Grom Kąkolewnica 3:0 (1:0)
Bramki: Zarzeczny 26, Kawalec 77, Sprawka 82
Grom: Gosik – Jakimiński (80 Sowisz), Obroślak, Kudlai, Pluta (80 Chaturvedi), Kocyła, Lipski, Tomasiak (70 Grochowski), Adenekan (46 Kanatek), Mielnik, Kuźma
Napisz komentarz
Komentarze