Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 2 lipca 2024 19:18
Reklama
Reklama

Ciao, Ciao - Euro według Franka (15)

Od 14 czerwca do 14 lipca na stadionach w Niemczech dwadzieścia cztery ekipy walczą o tytuł Mistrza Europy w piłce nożnej. W tym czasie podzielę się z wami moimi przemyśleniami w felietonach z cyklu "Euro według Franka", ozdobionymi muzycznymi akcentami.
Ciao, Ciao - Euro według Franka (15)
Joachim Andersen przeżył prawdziwy rollercoaster w meczu Dania - Niemcy.

Autor: transfermarket

Dziś ruszyły mecze 1/8 zaczęło się może nie od sensacji, bo przynajmniej ja węszyłem kłopoty Włochów, ale mimo wszystko niespodzianki. Nie tylko z faktu wyeliminowania obrońcy tytułu, ale stylu w jakim to Helweci zrobili. Szwajcaria wygrała 2:0 i czeka na zwycięzcę meczu Anglia – Słowacja.  W drugim dzisiejszym meczu Niemcy grali z Danią. Pierwsze 15 minut to napór Niemcy, wydawało się, że wysadzą „duński dynamit” i nic z niego nie zostanie. Niemcy nawet zdobyli bramkę, ale sędzia dopatrzył się faulu. Potem była ulewa, grad i bardziej wyrównany mecz. Ale to była przygrywka do drugiej części. Rollercoaster Joachima Andersena. Najpierw VAR zabrał mu słusznie bramkę, a po chwili też słusznie wyłapał rękę we własnym polu karnym. Druga bramka to majstersztyk wciągania rywala na własną połowę i jedno podanie za obrońców, które załatwia wszystko. Niemcy czekają na zwycięzcę meczu Hiszpania – Gruzja który zostanie rozegrany jutro o godzinie 21:00, wcześniej zagra Anglia ze Słowacją. 

Wypada z Mistrzostw Italia, więc szukałem czegoś z Ciao, Ciao i znalazłem chyba najzabawniejsze 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ZX 30.06.2024 19:09
Od 1982 roku, poza pewnym wyjatkiem w postaci ekipy Adama Nawalki, az do euro 2024 z polska reprezentacja futbolowa jest ciagle to samo: dno i wodorosty. Potrafia grac inni. Potrafia grac: Slowacja, Czechy, Chorwacja, Ukraina, Szwajcaria, Austria, nawet Albania, czy Gruzja. A Polacy? Dziadostwo, nic wiecej. Co do pilki klubowej to jest jeszcze gorzej - to juz swiat "herosow" znajdujacych sie ponizej dna, od ekstraklasy po okregowki. Maja wszystko - pieniadze, dotacje publiczne, sponsorow, piekna, nowoczesna infrastrukture, stadiony, osrodki szkoleniowe i za tych becwalow musimy sie tylko wstydzic. Ci kolesie nic nie potrafia, to na tle wiekszosci druzyn kompletni nieudacznicy. Nie zeby w ogole nic nie potrafili. Nie, nie. Chlopaki umieja chlac wode, udawac dziennikarzy i znawcow pilki w telewizorniach, rozbijac sie drogimi furami, wystepowac w reklamach, wyrywac laski, czy ukladac fryzurki u barberow. Skandalem jest, ze na ta dyscypline sportu idzie tyle forsy. Byle kopacz, poczawszy od IV czy III ligi, z wyzelowana fryzurka i wyrazem twarzy pytajacym o rozum jest jednak nadal traktowany jak wielka fisz, a ludzie od establishmentu po spoleczne niziny tancza przed nim i funduja mu wygodne zycie. A gdy klub takich pilkarzy co potykaja sie o wlasne nogi ma problemy to wszyscy podnosza larum, ze trzeba ratowac, ze tradycja i takie tam przepraszam - wysrywy. No i plyna kolejne pieniadze na prozniakow. I tak w kolko - od dolu do gory. Mimo, ze tu sie nic nie broni. Mimo, ze nie ma efektow. Mimo, ze nie ma wynikow. Tymczasem inne sporty, gdzie ludzie haruja i godnie reprezentuja Polske czesto funkcjonuja na oparach a sportowcy wykladaja wlasne pieniadze. To jest cos niebywalego..

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama