- Mottem dzisiejszego spotkania niech będą słowa "Naród, który przestaje śpiewać, przestaje żyć", bo jak mówił święty Jan Paweł II ,,Świat bez sztuki naraża się na to, że będzie zamknięty na miłość" - tymi słowami artystki ludowe powitały zgromadzonych na biesiadzie gości.
Gratulacje i życzenia
Zespół śpiewaczy ,,Macierz" z Ortela Królewskiego Drugiego swoją działalność rozpoczął w 2009 roku. To już 15 lat jak członkinie zespołu kultywują folklor podlaskiej wsi. - Poprzez swoją aktywność nieustannie pragniemy zaszczepić w młodym pokoleniu tradycje, zwyczaje, obrzędy związane Z obchodzeniem świąt czy kulturą ludową zabaw i świętowania na wsi. Nie chcemy, aby bogaty folklor Podlasia i spuścizna przodków odeszły w zapomnienie i zatracenie przez współczesnych potomnych - wyjaśniają artystki. Dodają, że wspólne śpiewanie jest dla nich radością i dają spełnienie.
W czasie biesiady nie zabrakło gratulacji i życzeń.
- 15-lecie to piękna rocznica. Dziękuję za pielęgnowanie naszej regionalnej tradycji. A dziś życzę wszystkim udanej zabawy i obyśmy zawsze doceniali takie chwile, w których możemy się spotkać, pobyć razem i wspólnie pośpiewać pieśni naszych przodków - mówił burmistrz Piszczaca, Kamil Kożuchowski.
Z kolei radny powiatowy, Paweł Stefaniuk dodał, że takie chwile są potrzebne, żeby je celebrować i doceniać w naszym życiu, bo łączą pokolenia. Arkadiusz Maksymiuk, radny powiatowy i członek zespołu Kaczeńce" przypomniał zaś, że słowo "macierz" to miejsce, do którego każdy sięga pamięcią. - To miejsce z dzieciństwa, w którym panuje spokój, radość i miłość. I takiej atmosfery życzę jubilatkom, ale też wszystkim zespołom ludowym. Obyśmy mieli siłę dalej krzewić kulturę ludową w naszym powiecie - mówił Arkadiusz Maksymiuk.
Muzyka płynie z ich serc
W repertuarze "Macierzy" znajdują się pieśni i piosenki ludowe, patriotyczne, religijne oraz z pogranicza kultury ukraińskiej, białoruskiej czy łemkowskiej. Sztandarową imprezą organizowaną cyklicznie jest , Biesiada Ortelska "Tacy Jesteśmy". Na tę okoliczność zapraszane są zespoły i kapele ludowe, które grają i śpiewają na żywo.
- Z radością dzielimy się muzyką ludową, która płynie z naszych serc, Był czas, kiedy uczestniczyłyśmy w wielu przeglądach pieśni ludowych, religijnych i patriotycznych. Nasz zespół chętnie dzieli się oraz prezentuje swój dorobek artystyczny na scenie. W działalności naszego zespołu, jak w życiu, są chwile radosne i te smutne. Niewątpliwie do takich należą pożegnania. W ubiegłym roku odeszła na zawsze nasza droga koleżanka, Marysia Tomaszuk, której stratę odczuwamy do dziś. Pomimo pandemii spowodowanej covidem i izolacji z nią związanej nadal trwamy, śpiewamy i zaczynamy od nowa. Bo kochać to znaczy powstawać - tłumaczą członkinie zespołu.
A śpiewać potrafią pięknie! Pokazały to na biesiadzie, prezentując przed gości aż 3 utwory. Wśród zaproszonych gości były m.in. zaprzyjaźnione zespoły ludowe: "Jarzębina" z Zabłocia, "Studziancznie" ze Studzianki, Zespół KGW w Piszczaca, "Śpiewam Bo Lubię z Łomaz, "Raz na ludowo" z Huszczy, "Zielona Kalina" z Dubowa, "Kaczeńce" z Czosnówki, "Luteńka" z Koszoł, "Poranna Rosa" z Korczówki. Wspólne świętowanie trwało do białego rana.
Napisz komentarz
Komentarze